W sobotę wróciłem na rower i przypomnialem sobie jaka to przyjemność. Niedziela bez roweru jest dniem straconym i w myśl tej zasady, postanowilem skoczyć na mały-niemały rozruch.
Tak żeby się przyzwyczaić do temperatury powietrza. I nie byłoby źle, gdyby nie kryzysik na sam koniec trasy.
Tak, wróciłem na rower po ponad 1.5 miesiącach pieprzenia z serwisem rowerowym i producentem. Ano mając gwarancję oddałem rower (a włąściwie to tylną obręcz) do naprawy i .. miałem ogromnego pecha, bo nie pilotowałęm sprawy od poczatku i nikt sie nei zainteresował przesyłką.
Karne kutasy powinny należeć każdemu: Serwisowi Rowerowemu, Kurierowi i Producentowi ale jednocześnie pragnę wyróżnić tego ostatniego za b.dobry kontakt e-mailowy, dzięki temu byłem na bieżąco. Niemniej niesmak pozostaje.
Przy okazji sobie kupiłem opaskę z membrana i ocieplaną czapę pod kask - także z membraną. I przetestowałem to w dniu dzisiejszym. było ciepło, niekiedy za ciepło. I niestety 1.5 miesisca przerwy niezbyt korzystne dla mojej kondychy.
Pewnie dziwicie się, ze prawie koniec sezonu i jeszcze chce mi się wracać na 2 kółka ;-). ..
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger