Tym razem celem był Giecz, jedno z najstarszych grodów pierwszych Piastów. To tu mieszkał Mieszko I i Bolesław Chrobry, czyniąc Giecz jednym z najważniejszym ośrodków politycznych we wczesnym średniowieczu.
Już kiedyś byłem, jako uczeń szkoły podstawowej brałem udział w rajdzie rowerowym i cel był właśnie Giecz. Dodatkowo dzięki ojcu wtedy załatwiłem w pobliskiej leśniczówce ognisko, więc dodatkowa frajda.
Dziś, co prawda cieszy się mniejszą popularnością niż wrzesińskie Grzybowo, ale również dostało dofinansowanie na prowadzenie dalszych prac wykopaliskowych. Polecam bardzo. Jeśli chcecie wiedzieć, to Giecz leży na trasie Środa Wlkp - Nekla (a dokładnie Dominowo - Nekla).
W zasadzie sobota miała wyglądać zupełnie inaczej. Były plany zwiedzania AgroShow w Bednarach (k.Pobiedzisk) i Lednicy. Niestety obowiązki domowe i mniej domowe zmusiły mnie do zmian, ale za to popołudnie było znacznie ciekawsze.
Kuba, z którym zawsze jezdzę w dłuższe trasy, przyjechał do mnie ze swoją dziewczyną - to był jej dziewiczy raz w tym roku. Nie zna naszej okolicy, toteż zwiedziliśmy Winną Górę, Miłosław i Zamek Mysliwski.
Gdy wracaliśmy przez Franulkę, to zahaczyliśmy o tereny, gdzie raz na jakiś czas odbywają się zawody enduro - quady jeep'y :-) no i pokaźne wzniecienie bo 115m.n.p.m. Okolica ta znajduje tuż nad stawami hodowlanymi. Naprawdę polecam te tereny tym, którzy lubią na mtb szaleć :D
Września → Bardo → Murzynowo Kosc → Pałczyn → Winna Góra → Miłosław → Darzbór → Franulka → Lipie → Biechówko → Biechowo → Osowo → Września
Popracowałem sobie przez cały dzień, aż musiałem się zrelaksować. Wkoczyłem zatem na rowerek i pognałem do przyjaciela, do Miłosławia. Poczatkowo nie było go, więc poleciałem na Franulkę, ale zrobiło się ciemno i wróciłem przez pole do Miłosławia i nach Hause fahren.
Ano postanowiłem jakoś w południe gdzieś się przejechać i po drodze o dziwo spotkałem kumpla, który wracał z pracy. Udało namówić go na miniwypad przez las do Czerniejewa - strzał w 10tkę, bo wycieczka po lesie miała rześki wymiar, naładowała w pałera na całe popołudnie. Choć i tak wiatr wiał w twarz, nawet miejscami nie pozwalał na szybszą jazdę powyżej 20km/h
Po powrocie do domu, wyruszyłem na eksplorację własnego terenu i znalazłem zapomnianą dróżkę z dzieciństwa. No i skorzyałem z rampy myśliwskiej. :)
Jako ze dziś urodziny mojej mamy, trzeba było skoczyć do miasta i poszukać porządny i odpowiedni prezent. :) Rower zostawiłem na parkingu samochodowym, sam pieszo obszedłem pół miasta - mogłem rowerkiem, ale kiepsko ze stojakami.
Niedzielne popołudnie było dość leniwe i trzeba było coś z tym zrobić. Stąd też postanowiłem pomarudzić przyjacielowi i skoczyłem do Miłosławia. Powrót wieczorkiem bez kamizelki ale i tak było bardzo ciepło jak na wrzesień :)
Odebrałem rower w piątek po południu, więc wypadałoby przetestować na trasie :) Września -> Psary -> Września -> Nowy Folwark -> Marzenin -> Sokolowo -> Gutowo Wielkie -> Września -> Nadarzyce -> Gozdowo -> Węgierki -> Wrzesnia
No i padła pierwsza setka w rowerowym życiu. Nie jest ona taka efektowna, ale najważniejsza jest pogoda, atmosfera i bezawaryjność. I niech tak najlepiej pozostanie ;-)
To była pierwsza rowerowa wyprawa po Powidzkim Parku Krajobrazowym i z radością skorzystałem z nowo(odświeżonych?)otwartych tras rowerowych - jak się nie mylę, to z okazji All For Planet. Kombinacji tras w tym regionie jest naprawdę mnóstwo, bowiem mozliwości takie dają przede wszystkim trakty leśne a sam nie wiem ile dokładnie w terenie przejechałem. Z pewnościa to jakieś 35-40%, drogi piaszczyste, szusowe i leśne a także asfalty. Być moze uda mi się jeszcze w tym roku pojechać w te okolice, ale to wszystko zależy jak ułozy mi sie z uczelnią.
Szlak niebieski: Powidz -> Niezgoda Szlak czerwony: Niezgoda -> Radlowo Leśne Szlak żółty: Radłowo Leśne -> Szemborowo
Dzisiejszy dzień naprawdę piękny i ciepły, że aż żal nie pojechać. Tym razem z pomysłem wpadł kumpel, który wywalił mnie z wyrka i nawet porządnie śniadania nie zjadłem.
I tak do słupcy dojechaliśmy krajową 92, a w Wólce zjechaliśmy na ściezkę rowerową, prowadzącą aż do samej Słupcy. Września -> Wólka -> Strzałkowo -> Słupca -> Bielewo -> Chwalibogowo -> Skarboszczewo -> Młodziejewice -> Gozdowo -> Września
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger