Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2020

Dystans całkowity:333.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:02
Średnia prędkość:25.59 km/h
Maksymalna prędkość:48.96 km/h
Suma podjazdów:1164 m
Maks. tętno maksymalne:228 (115 %)
Maks. tętno średnie:226 (114 %)
Suma kalorii:9438 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:66.70 km i 2h 36m
Więcej statystyk

Północny zwiad S5 ☁️

Niedziela, 26 stycznia 2020 · Komentarze(1)
Kategoria > 50
strava-0

 Parę tygodni temu oficjalnie otwarto odcinki S5 w strone Rogowa, dzięki czemu doszły nowe odcinki dróg pod szosowkę. TO była okazja zobaczyć, co się zmieniło od mojej ostatniej obecności w tych stronach oraz czy rzeczywiście można spokojnie "Zapierdalać" szosówką - w przeciwieństwie odcinków S5, okalających Gniezno od północy. Trasa ta powstała na bazie aktywności innych Gnieźnian, których mam w obserwacji na Stravie i dodałem moje modyfikacje. 

Za sugestią ZielonyF16 przetestowałem nowy odcinek asfaltówki w pobliżu nadleśnictwa Nowaszyce, któa prowadzi wdłuż "lasu" (choć las to spore nadużycie z uwagi na ogromne szkody, jakie powstały w wyniku pamiętnej nawałnicy z 2017 roku). Przejezdność trasy (znajdziecie poniżej) oszacuje na poziomie niemialżę 95%, pozostałe 5% dotyczy brakującego asfaltu w pobliżu Rogowa no i ślepej drogi w pobliżu gościńca Drogoradu. Na szczęście do wiaduktu daleko nie miałem.

strava-2
"lesna droga" w pobliżu Mielna... 



strava-11
Pamiątka po nawałnicy

strava-7
Brakujący asfalt ;-)

strava-4
Gdzieś nad jeziorem

strava-10
Ostatnie szlify na kladce nad S5 - szkoda ze kostka strasznei nierówno ułożona

strava-8
S5 w stronę Gniezna

strava-3
Ślepa droga - gravelem może bym przejechał;-)

strava-5
Spojrzenie na j.Głębockie

strava-1
I ostatnie spojrzenie na katedrę
Wyszyła całkiem fajna trasa, pomimo ogromnej wilgoci i odczuwalnej temperatury


Duże zachmurzenie, 0°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 4m/s z PłdPłdZ - Klimat.app

Wieniec i okolice ⛅

Niedziela, 19 stycznia 2020 · Komentarze(3)
Kategoria > 50
Uczestnicy

 ANalizując sobotnie aktywności obserwowanych osób na stravie, moją uwagę przykuła nazwa miejscowości "wieniec". Lokalsi okrzykneli to ich własnym Sralpe a mnie jeszcze tam nie było. Trzeba było zatem nadrobić a pogoda zapowiadała się bardzo fajna. Minimalny wiatr, temperatura znośna. Rzuciłem hasło "Wieniec" grupie CST  i Maniek zgłosił swój akces. Telefonicznie ustaliliśmy miejsce zbiórki w Jastrzębowie, skąd wspólnie udaliśmy się w stronę Wieńca, mijająć po drodze Ławki (miejsce urodzi. H.Cegielskiego). 



To byłą fajna przejażdżka, gdzieniegdzie słoneczko wyszło zza chmur a czasem poleciała mżawka.  Dzięki Maniek!

Skorzęcin ☁️

Niedziela, 12 stycznia 2020 · Komentarze(3)
Kategoria > 0
Uczestnicy


Dziś miałem jechać na zwiady w stronę nowych odcinków serwisowych S5 (Rogowo i Żnin) ale trochę wiało na zewnątrz i nie mialem za bardzo ochoty mordować sie z wiatrem. Wybrałem Skorzęcin (nie pamiętam kiedy tam byłem ostatni raz), gdzie byłem umoowiony na spotkanie z Uzielem.

Powrót nie należał do przyjemnych ale ... z odpowiednim audiobookiem / muzyką dałem radę. PRzyjemnia niedziela. I brakuje mi regularności w kręceniu na rowerze.

Sobotnia jazda a nastepnie odebrac samochód ⛅

Sobota, 11 stycznia 2020 · Komentarze(2)

Pogoda nie za bardzo zachęcała do kręcenia ale głód po niemal tygodniowej przerwie wielki i zignorowałem ostrzeżenia przed deszczem. A druga sprawa, to trzeba było odebrać samochód z naprawy.  Do małej sakwy wrzuciłem przeciwdeszczówkę, szosówkę uzbroiłem w błotniki i dzida w trasę. Najpierw wizja lokalna na budowie a potem juz w stronę Wrześni - nieco okrężną drogą bo przez Neklę, Zasutowo i Targową Górke. 
W/w zdjęcie zostąło zrobione przy bramie gospodarstwa w Targowej Górce. Zostało defintywnie zamknięte jaieś 2 dekade temu ale miejsce dla mnie szczególne bo związane z śp. Tatą, który kierował gospodarstwem (PGR a potem prywatna społka).  Sentyment.


Czas zacząć sezon 2020 - wszystkiego dobrego ⛅

Środa, 1 stycznia 2020 · Komentarze(4)
Kategoria > 50


Nowy Rok === Nowy Ja? Być może ale .... nowy rok rozpocząłem od pierwszej jazdy szosowej w zimnawy wmordewind. Początki nie byly łatwe ale sluchając początkowo spotify a następnie podcastów, jechało się już dużo lepiej.

Nie byłem pewien, czy jechać szosówką ze wzgledu na pozostałości po sylwestrze. Zaryzykowałem i poza pustymi opakowaniami po fajerwerkach i petardach niczego innego nie znalazłem. Może dlatego, że unikałem centrum miasta? ;-)

W każdym razie - lecimy z koksem w 2020R!


Trzymajcie się cieplutko! :) 

ps: niebawem nadrobię zaległości z 2019 roku (kilkanaśie wpisów czeka do publikacji dzięki wtyczce BS-Strava)