Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2025

Dystans całkowity:361.73 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:47
Średnia prędkość:21.55 km/h
Maksymalna prędkość:39.89 km/h
Suma podjazdów:1262 m
Maks. tętno maksymalne:167 (84 %)
Maks. tętno średnie:135 (68 %)
Suma kalorii:9312 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:40.19 km i 1h 51m
Więcej statystyk

Pogrypowy rozrusznik

Czwartek, 30 stycznia 2025 · Komentarze(0)


Znów przerwa chorobowa. ale za to pogoda piękna i mozna było wybrać się rowerem do...apteki. ¯\_(ツ)_/¯

Commuter / Miejska ByleJakoś

Poniedziałek, 20 stycznia 2025 · Komentarze(1)


Dziś tylko zakupy w kilku miejscach w mieście. Przy okazji "zaliczyłem" świeżo otwarty kontrapas w pobliżu MOK i niestety mega rozczarowanie. NIe dość, ze sam odcinek jest niebezpieczny (bo dupy aut wystawiają na kontrapasie) to jeszcze ta farba... xD  Idealnie na tegoroczne obchodzy 100lecia koronacji w Gnieźnie.

Sprawdzanie z L-Bike i Witkiem czy w Skoju słońce jest

Niedziela, 19 stycznia 2025 · Komentarze(1)


Dzisiejszy poranek nie był tak piękny, jak wczoraj, w dodatku mięśnie wołały o odpoczynek po wczorajszej jezdzie, więc nie miałem ochoty na jakiś wyszukany trip.  I dobrze, bo niby pogoda stabilna (brak wmordewindu), to po krótkiej jezdzie we mgle, rower był cały oszroniony.  Niemniej, dzisiejsza jazda była w dobrym towarzystwie: Maćka, Anny i Witka, a celem był Skorzęcin. Nie, nikt tam się nie opalał.

Sama trasa fajna, były odcinki, którymi jeszcze nie jechałem... i pewnie długo jezdzić nie będę, bo takie błoto sie zrobiło, ze znów szkoda było mi roweru ;). Tak czy siak, endorfiny naładowane, a rower do umycia / skrobania :)

Od pełnego zachmurzenia, poprzez słońce a kończąc na gęstej mgle

Sobota, 18 stycznia 2025 · Komentarze(1)

Nie wierzę, że od rana tak pięknie zza oknem jest, że grzechem byłoby nie skorzystać z takiej oferty. Radość trwała krótko, bo jak tylko wyszedłem, to chmury pojawiły się i .. trzeba było walczyć z chłodem. Parę kilometrów dalej znów słoneczko wyszło i nie opuściło mnie aż do zachodu. Krótko po zachodzie zrobiło się mglisto i jeszcze bardziej nieprzyjemniej. A trasa dzisejsza to nic specjalnego, po prostu jazda dla przyjemności i... dla słuchania tegoż podcastu nt. co się stało z uwagą.

Commuter

Piątek, 17 stycznia 2025 · Komentarze(1)


Po ponad tygodniowej przerwie od roweru, dobrze jest znów pokręcić. Dziś tryb mocno commuter z misją odebrania kilku paczek, znajdujących się po 2. stronie miasta. Nie miałem zbytnio dużo czasu na wiecej kilometrów, gdyż trzeba było odebrać młodzież z przedszkola. A przy okazji, przetestowałem nowe spodenki, polecane przez Damiano. Są na tyle wygodne, ze planuję kupić conajmniej 2x i utylizować te stare, które sie zużyły.

Śniegu nie ma 😅

Poniedziałek, 6 stycznia 2025 · Komentarze(2)


Ostatnie 2 dni mineły pod znakiem zimy a dzis... wiosna! Na szczęście nie padało, więc mając wolny dzien od pracy, "uciekłem" na rower. Trasa typowo szosowa, z podcastowymi akcentami. Za Pobiediskami dogadaniam jegomościa na niebieskim Marinie i wspólnie kręcimy w stronę Imiołek. Tempo było solidne, ale nie przeszkadzało to w rozmowie z Panen. Z tego co sie dowiedziałem, nie ma stravy (choc na kokpicie był Garmin) ale to w zupełności nie przeszkadza. Kudos  mu na droge, gdyż jechał w stronę Kłecka a ja skręciłem na Gniezno.  To Tyle z rowerowego weekendu :)


Prawie zimowa jazda

Niedziela, 5 stycznia 2025 · Komentarze(1)
Uczestnicy


Kolejny dzień zapowiadał się bardzo fajnie i chcąc wykorzystać piękne warunki "zimowe", namówiłem kamrata na bikespotting i śladami Kubolskiego (dzięki Kuba) pojechałem w stronę Czerniejewa. Uziel dołącza i razem udajemy się w okolice pałacu w Czerniejewie, a potem przez Rakowo do lasu czerniejewskiego. Jazda była nieco ostrożna z uwagi na oblodzone odcinki, których za bardzo widać nie było ale koła delikatnie buksowały ;-). Chwila postoju nad j. Babą i pojechalismy w stronę Wierzyc, gdzie rozstalismy się i każdy udał sie w swoją stronę.

Testy nowego zestawu opon + błotniki

Sobota, 4 stycznia 2025 · Komentarze(2)


Pierwsz "powazna" inwestycja w gravela, czyli pełne błotniki, dzięki którym będę czystszy, nie musiał tak często myć. O ile śnieg nie jest problemem (no powiedzmy), o tyle jazda przez błotne odcinki to gwarancja wizyty na myjce samochodowej lub pod domem (takiej ręcznej).  Póki co, ciesze się warunkami - lekko pozytywnie zaskoczony - i z niepewnością ruszyłem na objazd po okolicznych drogach. Daleko nie odjechałem z uwagi na dosć późną porę i spadającą temperaturę pod koniec dnia.

Noworoczny wmordewind

Środa, 1 stycznia 2025 · Komentarze(2)


Dzień dobry w roku 2025 :-) Z lekkim kacem, ale za to mega wielkim apetytem wsiadłem na rumaka i ... szybko zderzyłem się z wmordwind'ową rzeczywistością 😄 Na szczęście, jakoś dało się pokręcić z muzyką klubową na pokładzie.  Ciekaw jestem, jaki będzie ten rok, ale nie chcę zakładać górnolotnych celów poza jednym: jeździć i czerpać radość z tego