Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:286.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:12:30
Średnia prędkość:22.92 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:35.81 km i 1h 33m
Więcej statystyk

153/2015 Niedzielne kółko

Niedziela, 22 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Niedziela sie wypogodziła, więc można bylo skoczyć na rower i trochę przewietrzyć umysł.

152/2015 wokół VW

Sobota, 14 listopada 2015 · Komentarze(4)
Kategoria > 0
Z powodu silnego wiatru miałem odstawic rower na stojak serwisowy ale ... brakowało mi godzinnej przejazdzki. I po obiedzie ruszylem zobaczyć, co nowego słychać w okolicy nowopowstałej fabryki VW. Widziałem, ze zamknięto drogę, ze są objazdy .. oraz wyasfaltowali nowe drogi, która trzeba było przetestować ;-).
Na marginesie, Września i okolice to namiastka polskiego Detroit, wszedzie slyszać o nowych inwestorach (do paki z VW wchodzi tez Man). Takżę skala zmian jest tak ogromna, ze powoli czuję sie obcy w moich rodzinnych stronach. :/

151/2015 Czarny szlak

Piątek, 13 listopada 2015 · Komentarze(5)
Kategoria > 0

W piątek pogoda znacznie sie poprawiła, wiatr był nieco słabszy, dzięki czemu było dużo cieplej. Jak dla mnie zbyt ciepło, bo fatalnie jechało mi się. Brakowało paliwa, siły - ze musiałem stanąć w sklepie i kupić coś gazowanego do picia. I przez taki problem, cały plan na dzisiejszego tripa poszedł się pier... Ale ostatecznie udało mi się coś pozytywnego znaleźć w bliższej okolicy, cos co sprawiło, ze wróciłem do bazy z uśmiechem na twarzy. A celem dzisiaj było Duszno.
Do Duszna pojechałem trasą, którą w styczniu pokazał Marcin - przez Folusz do Wydartowa.


W Foluszu przystanąłem przy budynku będącym młynkiem, połączeniem między jeziorem Młynek a jeziorem Folusz.

I wreszccie po dłuższym czasie dojechałem do punktu widokowego w Dusznie.





Następnie totalnie na spontanie postanowiłem pojechać czarnym szlakiem nr 1. I nie żałuję, bo naprawde fajny kawał terenu pokazał - znów miałem okazję wejsć na ambone








150/2015 Tour De Skojo

Czwartek, 12 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0, > 50, Wmordewind

Skoro mam wolne, to wypadałoby je spędzić, choćby na rowerze - mimo średniej pogody, z ciężkim wmordewindem. Jako cel dzisiejszego tripu obrałem Skorzęcin ale plany zmieniały sie z każdym kilomterem. Po prostu chciałem poszaleć ciut w terenie ;-)
Najpierw nad jezioro Ostrowite by potem przez Raszewy lasami dojechać opustoszałego OW.

nad jeziorem Pilka


Gdzies w lesie

Będąc na molo poczułem, ze deszczyk pada. moze nie tak mocno ale jednak było czuć. Trochę spanikowany zastanawialem sie, jak teraz wrocic do bazy. CHcialem jechać w stronę Powidza ale zdecydowalem uciec na Skubarczewo i odbiłem na Słowikowo. W Słowikowie stanąłem przy ABC i zmieniłem plany.
Na szagę pojechałem stronę Kinna.



Wtem znalazłem się nad jeziorem Skubarczewskim z drugiej strony. I przypomniał mi się tegoroczny Winterace. I oczywiście kolejna okazja na zdjęcia


I znalazłem krówki :D


Tuż za Kinnem pojechałem na Ostrowite Prymasowskie, gdzie tylko raz byłem.



Nieopdal Gaju znalazłem ambonę, na ktorą wlazłem i mogłem przyjrzeć z oddali na jezioro Ostrowickie z dotąd nieznanej stroy.



Tuż przed Bieślinem skręciłem w lewo, na drogę, którą pamiętam z trzemeszańskiego rajdu rowerowego w 2014 roku. I tak właśnie zminimalizowałem możliwości powtarzania przejechany odcinków na tej trasie.
A pogoda dopisala.


149/2015 Święto Niepodległości - Tour de Wydartowo

Środa, 11 listopada 2015 · Komentarze(4)
Kategoria > 0

Aby zaslużyć na Rogala świętomarcinskiego, trzeba było ruszyć tyłek. Pogoda niezbyt zachęcała, raz padała mżawka a raz słoneczko świeciło a już na pewno wiało mocno.
Wystartowałem, gdy było słonecznie a g dzieś na wysokości Wydartowa zaczęło mocno mżyć. I tak przez chwilę po stronie Kujaw było, a gdy wróciłem do Wielkopolski, to było sucho na drogach. Dziwna sprawa, nie ma co.
Spojrzenie na jezioro Popielewskie
I tak właśnie mija Narodowe Święto Niepodległości.

148/2015 Piąteczek - weekend

Piątek, 6 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Dotrwaliśmy wspólnie do piątku początku weekendu.

Szkoda ze tamtedy nei pojechałem - musiałem nawigować w stronę pracy. A wieczorem do kina nowego Bonda - spectre

147/2015 Pierwsze podrygi nieco chłodniejszej jesieni

Środa, 4 listopada 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 0

Wtorek był piękny, to dla odmiany środa była nieco brzydsza, też we mgle. I rower na sam koniec został okryty szronem.
Powrót był ciut przerazający, bo mgła była tak gęsta, ze strach było jechać w totalnej ciemności ;-)
Deptak w Gnieźnie

146/2015 Listopadowy przymrozek

Wtorek, 3 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0
Pięknie sloneczny ale mglisty poranek zachęcał do kręceania rowerem. Szkoda, ze musiałem do pracy jechać ;)

No i pierwszy szron na łąkach i polach.