Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2019

Dystans całkowity:450.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:29
Średnia prędkość:20.98 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:22.53 km i 1h 04m
Więcej statystyk

20/2019 SzosowoGravelowa rudnka

Czwartek, 31 stycznia 2019 · Komentarze(3)
Kategoria > 0

Skoro w prognozie nie przewidywali śniegu / deszczu a tylko słońce to zamiast MTB  pojechałem szosówką na gravelowych oponkach.  Niemal zaspałem do pracy - po nocnych ekscesach ufundowanych przez mojego Synka. 

Ale rower musiał być.  Po pracy była mała dłuzsza rundka  oraz fotoseszyn. 

Z tych sks'owych błotników nie jestem do konca zadowolony bo troszkę samoistnie sie przestawiają. No i gdzieniegdzie słychac tarcie. Ale ogólnie, robią swoją robotę a ja jestem ... suchy ;-).  Jeśli chodzi o samą jazdę, to szersze opony to większa wygoda kosztem ciut większego oporu.  

Pisałem ostatnio, że czułem sie niepewnie na śniegu - wynikało to z faktu ze jakoś nie jestem przyzwyczajony do jazdy w zimowym ubiorze (2+ warstw) w stosunku do letniego odpowiednika. Także nie mogę doczekać się wiosny ale poki co, nacieszę się gravelowymi oponami. 

----

podsumowanie miesiaca

Jako ze konczy sie styczeń, to czas na małe podsumowanie. Jak widać wykręciłem coś 449km, ciut mniej niż w zeszłym roku. Nie zawsze jest możliwość kręcenia rowerem, bo czasem są obowiązki rodzicielskie jak i rodzinne wobec pozostałych członków. 

Dobra to lecimy w nowy miesiac :) 

19/2019 oo taka sytuacja - śniek again.

Wtorek, 29 stycznia 2019 · Komentarze(3)

Ach ta zima nie moze sie zdecydować, czy chce zostać na dłużej z nami czy raczej spierdziela na amerykański kontynent, gdzie zapowiadają sie ostre mrozy. Ślisko z rana było niemniej dużo przyjemniej sie jezdzi w takiej aurze - nawet jak wiatr boczny przeszkadza ciut. 

Po pracy trzeba było uważać z błotem pośniegowym, które zaczęło zamarzać a tym samym jezdziło sie troszke gorzej niż rano. 

Postanowiłem zajrzec na najdalsze zakątki gnieźnienskich Winiar (zwanych potocznie Manhattanem)  i ujrzałem prawie fajny widok na tutejszą katedrę.


Krótka hyperlapse'owa relacja 

18/2019 Tak jakby inny Dębówiec

Sobota, 26 stycznia 2019 · Komentarze(3)
Kategoria > 0

Korzystając z okienka czasowego wyskoczyłem na rower. Zastanawiałem sie gdzie by tutaj pojechać i wtem do głowy wszedł Dębówiec. Od czasu nawałnicy lasek był wyłączony z użytku a od niedawna stopniiowo można poruszać się głównymi leśnymi traktami. Ile w tym prawdy to nie wiem, bo wszedzie były tablice z zakazem. 



Tradycyjnie nad rzeczką stanąłem na fotosesję polączoną z herbatą



Niemniej, byłem nastawiony na to,co tam zastanę. Po tym co widziałem co sie stał w lasach czerniejewskich, spodziewałem się gorszych rzeczy.  Ale gdyby nie pewne charakterystyczne elementy (typu znak / pobliskie domostwo) to bym za cholerę nie rozpoznał zjazdu w stronę jeziora oraz dawny parkin leśny. 

17/2019 szosowa profanacja

Piątek, 25 stycznia 2019 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Udalo sie zlozyc wsio do kupy. Czyli zamontowalem blotniki SKS, gravelowe opony wjechaly na zapasowy komplet koł.  Zaczęło mocno sniegiem sypać, więc to idealny moment na testy. Jedno jest pewne, że nie czuje sie zbyt pewny na szosówce zimą (pomimo szerokich opon). 

Po lekkich modyfikacjach wyglada to tak:

a w przybliżeniu:

Wygląda to całkiem praktyczne. PEwnie wiosną bedzie więcej roboty przy rowerach ale .. po coś one są ;-)   A z Kitajlandii doszła nowa torebka na górną ramę. Przyda się, gdy bede planował dłuższe tripy podczas którego bede ładował Garmina

16/2019 Mroźno

Wtorek, 22 stycznia 2019 · Komentarze(2)
Kategoria > 0

W końcu jest mroźno i sucho, czyli idealne warunki na kręcenie po okolicy. Miałem nadzieję, ze wyskoczę stuningowaną szosą ale wolałem pośmigać na MTB. Przynajmniej było stabilnie ;-) 

Coś miałem napisać fajnego ale no kruca zapomniałem. Ogólnie nie wiadomo czy to mgła czy raczej smog ale jedno jest pewne: brakuje śniegu. mogliby przesłać kilka cm z gór. ;-)
--

Po pracy za wiele czasu nie było, bo przypadła mi opieka nad Małym. Męcząca ale jednak to pozwoliła odpocząc mentalnie / psychicznie.  

15/2019 Pół szosa / Pół gravel

Niedziela, 20 stycznia 2019 · Komentarze(5)
Kategoria > 0

Od samego rana grzebałem przy szosie, głównie z zamiarem zmiany opon szosowych na gravelowych. Wykorzystując zapasowy komplet kół (na nowo wycentrowanych i przesmarownych) założyłem komplet BTwin Gravel Light o szerokości 32mm. Była obawia czy się zmieści ale przyjaciel z Łodzi zapewnił mnie, że na pewno wejdzie (mamy taką samą szosę a od niego zerznałem pomysł gravela ;-)). do tego zmieniłem pedały SPD-SL na zwykłe SPD, co by zimowe buty wpiąć 


Wygląda rasowo ;-)

Niemniej, operacja zakończyła się połowicznym sukcesem, ponieważ dętka w przednim kole wystrzeliła niczym rakieta w kosmosie.  Nie mając zapasowej (SIC!) dętki o szerokości 25-32mm, postanowiłem jechać na szosowej przedniej oponie z obniżonym ciśnieniem. 


Mając odrobine wolnego czasu to pojechałem przetestować. Jakie odczucia? Mieszane ale nie do konca zgodne z oczekiwaniami. Bo przednie koło zbyt małe ciśnienie i nie pozwalało zaszaleć. A szkoda, bo oszroniona okolica  robiła robotę. 

Widoki takich okolic bardzo zachęcały, zeby tam wjechać... 


No nic, następnym razem sie uda :-) 

14/2019 Sobotnia runka po mieście

Sobota, 19 stycznia 2019 · Komentarze(3)
Kategoria > 0

Poranek nie poszedł po mojej myśli, bo miałem wcześniej wstać i ruszyć na dłuższą przejażdżkę. A skończyło sie na tym że  skoczyłem do sklepu rowerowego (Zmienić opaski na węższe - bo do szosowych) i wracałem na około. 

Przy okazji pojechałem innym singlem  i całkiem zacne widoki są wzdłuż gnieźnieńskich Łazienek. Zawitałem na rynek 

Ktoś podstawił 2 znicze. Symboliczne ale zawsze coś. I to w dniu pogrzebu śp. prezydenta. 

Dobra informacja jest taka, ze Jurek wraca do dyrygowania orkiestrą. 
Zła to taka, że Politycy zaczynają szczękać nad trumną ... 

13/2019 Piatkowy taniec na lodzie

Piątek, 18 stycznia 2019 · Komentarze(0)

Poranny śnieżek zalegajacy na ulicach i drogach mnie zaskoczył. Czy pozytywnie, to nie bardzo bo parę kilometrów później było niespodziewanie ślisko

Na szczęście, obyło się bez OTB ale zaliczyłem małe spóźnienie do pracy.
----
Po pracy do GreenBike po opaski do drugiego szosowego kompletu

12/2019 Miejska dżungla again z wiztą na poczcie

Czwartek, 17 stycznia 2019 · Komentarze(1)

Niby wcześniej wstaję a i tak późno startuję do pracy. Nie wiem dlaczego?  Może z powodu warunków pogodowych? W każdym razie  cieszę sie każdym kilometrażem. 


Po pracy skoczyłem na pocztę odebrać kitajską paczkę, która szła całe 2 miechy. To chybra rekord 

11/2019 Miejska Dżungla

Środa, 16 stycznia 2019 · Komentarze(2)

Od na szybko smarowanie łańcucha, co by nie skrzypiał a potem dzida do pracy bo nie zamierzam się spóźnić do pracyy

Po pracy nie było za wiele czasu, bo czekała za mną sesja indoorowa . :)