Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:1185.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:28
Średnia prędkość:20.63 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:49.40 km i 2h 23m
Więcej statystyk

110/2015 Ostatni dzień sierpnia

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria > 0
Ostatni sierpniowy poniedziałek został uczczony rowerowo; do pracy rowerem a po pracy z Asią udaliśmy się nad jezior Wierzbiczany, gdzie odpoczywaliśmy. Było bardzo duszno i parno, co sprawiły, że nie mieliśy ochoty na dalsze kręcenie korbą. Zostaliśmy do zachodu słońca a potem przez Osiniec wróciliśmy do Gniezna.
Panorama na j.Wierzbiczanskiez moja towarzyszkąDwa roweryZachód słońcaNasze rumakiDobranoc

109/2015 W Szwajcarii z niespodziankami

Sobota, 29 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 100
Uczestnicy
Od dłuższego czasu umawiałem się z Uzielem na jakiegoś dłuższego tripa, zawsze coś po drodze wypadło. Ale tym razem udało się zgrać, więc ustaliliśmy cel wyprawy: Szwajcaria Czeszewsko-Żerkowska. Oj dawno nie byłem w tych okolicach, więc trzeba było szybciutko nadrobić zaległości.
Standardowo wycieczka opóźniła się o dobre kilka minut, choćby z powodu z niedokończonego serwisu sterów - Uziel dokręcił po swojemu ale luzy delikatnie zostawały. Chyba będze trzeba zainwestować w porządne stery ale o tym pomyślę w późniejszym czasie. Tymczasem śmignęliśmy w stronę Miłosławia dość szybkim asfaltowym tempem, chwilowo przyglądając powstającej tam odwiertni gazu - więcej informacji.
Pierwszy dłuższy postój zrobiliśmy nad Wartą w Czeszewie. Co mnie przeraziło, to bardzo niski stan Warty na tym odcinku. Pamiętam powodzie, pozalewane pobliskie łąki, wzmocnione wały przeciwpowodziowe ale żeby tak nisko było, to nie.
Kajaki na brzegu
W oczekiwaniu na prom
Z pomocą pana promowego dostaliśmy się do Lasu Czeszewskiego.
Już po drugiej stronie
Uwielbiam takie widoczki
Zajrzałem do mojej skrzyneczki OC i dokonałem corocznego przeglądu. Na szczęście bez większych negatywnych zmian ale musiałem ciut zamaskować, bo sprawne oko keszera z daleka zauważy kryjówkę.

Dalej standardowo do Żerkowa na punkt widokowy ale postanowiliśmy zmienić ciut trasę, która okazała się pełną niespodzianek. Oj było co robic :D
Pierwsze przeszkody za płotyTo dopiero początekJa nie dam rady?Jak tu przejechaćOdpoczynek na łące i próba znalezienia znacznie prostszej drogi do celu
Powalonych drzew w lesie było znacznie więcej, zapewne to efekt lipcowych i sierpniowych nawałnic, jakie nawiedziły moje okolicy. Przez Bieździadów docieramy do Żerkowa, gdzie najpierw zaliczamy Dino (Bułka + Kabanos to podstawa), a potem pędzimy w stronę punktu widokowego na skraju lasu. Widoczność była niesamowita ale wybaczcie, zdjęc nie zrobiliśmy - tyle razy tam byliśmy, ze nie wiedzieliśmy co ofotkować. No, może zniszczoną poraz enty tablicę informacyjną?
Uziel zaproponował objazd wokół Żerkowa, głównie asfaltami - to świetny obszar na wąskie koła ;-) Zabaw z kamerą nie zabrakło
Chatka w MiniszewieW prawym dolnym rogu były maliny za friko
Mnóstwo wiatraków w okolicy Żerkowa
Zaliczyliśmy ponownie Żerków, zatem możemy wracać do Wrześni, przeprawiając promem w Pogorzelicy.
zabytkowy mostek nad LutyniaWoda - piewsza klasa czystośćiProm w PogorzelicyW przeciwienstwie do Czeszewa, tutaj jest znacznie więcej wody
I tak przez Pyzdry do Wrześni dotarliśmy. Dodatkowo jeszcze podjechałem na basem, gdzie spotkałem moją Asię z dzieciakami.
Test kierownicy wypadł pozytywnie ;-)
A dzień żegnałem tak:

108/2015 Praca / Kłecko i Pola Lednickie

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · Komentarze(6)
Kategoria > 50

Jak co rano, rowerem do pracy - standardowo bez przykrych niespodzianek. Po pracy, korzystając z wolnego wieczoru, postanowiłem wyskoczyć do Kłecka, by wrócić przez Pola Lednickie do Gniezna.
Wprawdzie wiatr delikatnie dawał o sobie znać, to dzisiejsze warunki były rewelacyjne, że aż milo się kręciło korbą.
Na prostej do Kłecka
Samotne drzewo
Do celu
Usiadłęm na kole ... ciągnikowi :D
Po drodze dotarłem do Zakrzewa, gdzie znajdował się charakterystyczny i zadbany pałac). Z pobliskiej tablicy informacyjnej wynika, że to teren prywatny i zarządzany jest przez BZ WBK. Szkoda, ze bliżej nie dało się podjechać :(
Pałacyk
Kilkaset metrów dalej znajduje się opuszczony zespół budynków: Olejarnia i Gorzelnia, będącym w bardzo dobrym stanie.
OlejarniaGorzelniaPiękny budynek prawda
Pierwszy i dłuższy przystanek zrobiłem nad jeziorem Lednica nieopodal Imiołek
Cisza i spokój
Skoro Lednica, to trzeba było zaliczyć przejazd pod słyną Bramą Tysiąclecia
W drodze nadziałem się na taki oto samotny wiatraczek:

107/2015 Do Pracy / Wieczorne kręconie po Gnieźnie

Środa, 26 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Od samego rana zaperdziel autem do stomatologa a potem szybko do Gniezna do mieszkania, by przebrać się w ciuchy rowerowe i pognać do pracy.

Z gnieźnienskich Łazienek

Po pracy tradycyjny objazd po okolicy z przystankiem przy niebieskim placu zabaw w Osińcu. Asia odpoczywała, ja zaś wkurwiałem się przy sterach :/ Ponadto świetne warunki do wieczornego roweringu, zwłaszcza przy zachodzie słońca

106/2015 poserwisowa przejażdżka

Wtorek, 25 sierpnia 2015 · Komentarze(3)
Kategoria > 0

W końcu wziałem się za luzy w sterach i z pomocą kilku osób zrobilem przegląd. NIby nic groźnego, to jednak nie mogę dojść do ładu z A-Head / Semi-integrated. Najwyżej kupię nowe stery. 

Znalazłem godzinę, zeby wyskoczyć na godzinkę na objazd po okolicy Wrześni

105/2015 Poniedziałeczek

Poniedziałek, 24 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria > 0

Zaczęła mnie wkurzać kierownica, więc szykuje się nierowerowy dzień serwisowy.  Mogliśmy pojezdzić dlużej ale czekało nas wieczorne spotkanie we Wrześni z przyjaciółmi.

104/2015 Przed weekendem

Piątek, 21 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 50

Piąteczek rozpoczął się rowerkiem do pracy, by potem po pracy pokręcić po okolicy. Tym razem wpadłem do Trzemeszna terenowym dojazdem, do dzieciaków i z nimi wraz z Asią pojeździć po okolicy. Zaś powrót asfaltami przez Strzyżewa.


A tak przy okazji miałem okazję obserwować uliczny pokaz przedstawicieli poszczególnych nacji w tradycyjnych strojach ludowych.
Pokazy w ramach Królewskiego Festiwalu Artystycznego

103/2015 Ratować endorfiny

Czwartek, 20 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0

Coś ciężkiego wisiało w powietrzu, bo z rana brak humoru, potem po pracy była burza - taka emocjonalna. Na szczęscie, jak to po burzy bywa, przyszedł spokój i wyciszenie. I to było potrzebne.

102/2015 Skorzęcin wieczorową porą

Środa, 19 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 50


Rano do pracy a po pracy mała niespodzianka w postaci ... kapcia w przednim kole. Nie mogłem uwierzyć w to ale cóż zabrałem siędo wymiany. Potem okazało się ... ze pompka mi wysiadła :o.


Po licznych problemach udało w końcu wyruszyć w stronę Skorzęcina przez lasy a powrót przez Witkowo i Folwark.I pierwszy raz musialem założyć kamizelkę, tak chłodno wówczas było. 

101/2015 Praca / Po okolicy z kumplem

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 50



Od rana rowerem do pracy a po pracy troche latania z powodu kapcia w przednim kole, przez co troszkę opóźnił się cały wyjazd. Z Hubertem spotykam sie na Kalinie i ruszamy na objazd po okolicy PGN. 
Gnieźnienskie blokowiska na Winiarach