Niby słonecznie i Piątkowo, to jednak poza miastem wiatr dał we znaki. Początkowo było ciężko ale jak się weszło w wyższy stan świadomości kolarskiej ?, to jechało się dosyc lekko. No i nie mogło obejść się bez incydentu na drodze z udziałem pana debila w audi, co wyprzedzał na 3 i w ostatniej chwili zjechał na swój pas. ?? Całkowite zachmurzenie, 26°C, Odczuwalna temperatura 25°C, Wilgotność 40%, Wiatr 7m/s z ZPłdZ - Klimat.app
mikroprzygody z zniwami w tle ⛅">Zupełnie spontanicznie wybraliśmy się z Synkiem na przyczepkową mikro przygodę po okolicy. Najpierw na lody i na plac zabaw, a potem zwiedzanie dźwigów, placów budowy.
A także na pobliskie pola, by zaobserwować mechaniczne Bizony w akcji, co bardzo sie spodobało mojemu Synkowi ;-)
Pochmurno z przejaśnieniami, 25°C, Odczuwalna temperatura 25°C, Wilgotność 48%, Wiatr 8m/s z ZPłdZ - Klimat.app ? 2.05 new kilometers -- From Wandrer.earth
Ostatnio mam mniej czasu na popracowe rundki, które praktykowałem jeszcze miesiąc temu. Podjechałem na kawę do Teściów, a potem powrót przez dobrze znane mi okolice. Przy okazji przejazdu przez Bieślin, postanowiłem sprawdzić drogę biegnącą przez Gaj i Ćwierdzin. ? Playlist generated by Perform.fm 1. Deborah De Luca - Dori Me 2. Deborah De Luca - Oh Ohh 4.64 new kilometers -- From Wandrer.earth
Z utęsknieniem wróciłem do codziennych przyjemności na dwóch kółkach. Po powrocie znad morza miałem mały szpital w domu, który ostatecznie dobił mnie (jelitówka, zapalenie gardła i przeziebienie). How nice, co? Nie planowałem jakiś większych tras, więc jechałem tam, gdzie mogłem - byleby zmieścic się w limicie czasu. Przy okazji testowałem nową koszulkę rowerową ? Playlist generated by Perform.fm 1. Deborah De Luca - Dori Me 2. Paul Kalkbrenner - Si Soy Fuego 3. Deborah De Luca - Oh Ohh 4. Franco Ricciardi - Treno - Deborah De Luca Remix 5. Deborah De Luca - Dori Me 6. Paul Kalkbrenner - Si Soy Fuego 1.81 new kilometers -- From Wandrer.earth
Kolejna ultrawyprawa rowerowa nad morze ale tym razem celem było Władysławowo. Podobnie jak z kołobrzeską wyprawą, decyzję o wypadzie podjąłem na 2 doby przed wyjazdem, dając znać Mariuszowi I Damianowi. Prognozy zapowiadały się wyśmienicie, ciepła noc, praktycznie zero opadów, co zwiastowało całkiem udaną wyprawę. Trasa niemal identyczna do Road to Hell, tyle ze wspólny start nastąpił w Gnieźnie a nie poza Kłeckiem Taktyka była dość prosta; postoje 20min co 2-3h jazdy i w miarę stabilne tempo jazdy (zakładane 29-31km/h), dzięki czemu mieliśmy zameldować się pomiędzy 12 a 14. Tyle w teorii. W praktyce na plaży we Władysławowie zameldowalismy się o 16tej, co i tak uważam za bardzo dobry Czas, Ale Poko lei. . Wystartowaliśmy tuż w sobotę tuż po 22, zgarniając pod drodze Damiana i żwawym tempem jechaliśmy w stronę Kcyni, gdzie nastąpił pierwszy postój. Łyk kawy, cieplejsze ciuchy i jazda na Koronowo, gdzie też krótki postój zaliczamy. Przed nami długa droga bez stacji czy sklepów, więc trzeba było uzupełnić zapasy i jechać. W okolicy Serocka zaczęło świtać, temperatura spadała, ale nie odczuwałem dyskomfortu z racji narzuconego tempa. W przeciwieństwie do kołobrzeskiej wyprawy tutaj ani Maniek, ani Damian nie wyrywali się do przodu. Był też obowiązkowy postój w Tlenie, by zrobić zdjęcie nad jeziorem. To, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to bardzo dobry (wręcz idealny) stan nawierzchni dróg na odcinku Koronowo - Czarna Woda. Wyjątki się zdarzały, jasne, ale mając w pamięci nawierzchnię z 2019 czy 2020 roku, to tu nastąpił ogromny progres. W Czarnej Wodzie nastąpiła przerwa regeneracyjna w postaci 20.minutowej drzemki, bez której dalszy przebieg wycieczki byłby niemożliwy. Potem było już tylko lepiej, nadrabiając zaległości z wyprawy sprzed 2 lat. Wtedy deszcz zepsuł całą zabawę. Teraz było pięknie, chociaż w którymś momencie zaczęło mocniej wiać z połnocnego wschodu, co przełożyło na spadek tempa. Kościerzyna, Stężyca, Szymbark, Ostrzyce, Złota Góra, Kartuzy. A dalej Łebno, Kochanowo, Rybno i wreszcie szybki zjazd do Czymanowa, gdzie zetkneliśmy się z j. Żarnowieckim. Wcześniej mineliśmy imponujące Kaszubskie Oko. Za Żarnowcem władujemy sie na dobrze znany i ciekawy odcinek drogi rowerwej - powstałej w miejsce kolejki wąskotorowej. Wreszcie przed 16:00 zameldowaliśmy się we Władysławowie, korzystając z chwili przerwy z Mańkiem wskakujemy do zaskakująco ciepłego Bałtyku. 30 min później jedziemy na kołach do Redy, ponieważ PolRegio - mimo wagonów rowerowych - wprowadziło zakaz przewozów rowerów ?♀️. Gdybyśmy wiedzieli, ze na IC "Bałtyk" nie zakupimy biletów (cała pula wolnych biletów została wykupiona) , to najprawdopodobniej byśmy się aż tak mocno nie spieszyli i pozostali do konca dnia we Władku ;-) A tak to nerwy nerwami, do domu wrócimy ostatnim możliwym pociągiem tego dnia. a na drugi dzień do pracy trzeba wstać. Tak czy siak, kolejna 400+km. wycieczka udała sie w 100%. Pogoda rewelacyjna, warunki w nocy wręcz perfekcyjne (zero ruchu) a większość kierowców była bardzo pozytywnie nastawiona do naszej obecnosci. Tylko nieliczni (nomen omen na gnieznienskich blachach) zachowywali sie dosyć prowokacyjnie. do następnego razu ;-) -- powinien być rekordzik ale z jakiegoś powodu garmin nie zliczył mi 5km względem pozostałych uczestników ?♀️-- Bezchmurnie, 18°C, Odczuwalna temperatura 19°C, Wilgotność 82%, Wiatr 1m/s z Płn - Klimat.app ? 226.6 new kilometers ? Completed 25% of Płociczno ? Completed 25% of Złe Mięso ? Completed 50% of Zamostne ? Completed 25% of Jastrzębie -- From Wandrer.earth
Nie wiem, po co ten czas tak szybko zapierdala? Dopiero co zacząłem pracę, a już sie zrobiła 16a po południu... ;-) 1. gardenstate - Take Me There 2. ilan Bluestone - Look At Me Now 3. Above & Beyond - Show Me Love - Sander van Doorn Remix 4. Pretty Pink - Echo 5. Gvn - Back To Me 6. Naz - Underwater 7. Fatum - Out Of Space 8. Fingerprint - Santorini 9. Tomas Heredia - Gave U My Love - Mike Saint-Jules Remix 10. Alex Sonata & TheRio - Time 11. ilan Bluestone - Stardust & Madness 12. Sunny Lax - Controlled Chaos 13. SØNIN - Circles 14. Above & Beyond - Northern Soul 15. Above & Beyond - I Saw Good 16. Above & Beyond - Falling 17. Above & Beyond - Reverie - Above & Beyond Club Mix 18. marsh - Little Darling - Extended Mix 19. Kris - Pressure - Extended Mix 20. Eximinds - Reality Selection 21. Cosmic Gate - Feel It 22. Armin van Buuren - Let Go 23. Roman Messer - Leave You Now 24. Super8 & Tab - From Way Back 25. Ronski Speed - Set Me To Light - Daniel Kandi Remix 26. Cern - The Message - Ehren Stowers Remix 27. Paul van Dyk - Come With Me (We Are One) - Paul van Dyk Festival Mix Powered by https://perform.fm/ 1.04 new kilometers ? Completed 50% of Osiedle Skiereszewo -- From Wandrer.earth
Mimo ogromnej niechęci do wykręcenia kolejnej niedzielnej setki, udało się dziś przeżyć fajną przygodę. Po drodze spotkałem masę kolarzy w tym chłopaków z gnieznienskiej #antysprycha 'owej ustawki. Nie skorzystałem z zaproszenia podpięcia pod ich koła bo wiedziałem, że mocy mi zabraknie. 1. Savalla - How You Feel 2. Sick Individuals - I Want You 3. Futuristic Polar Bears - Love On Fire 4. Maddix - Receive Life 5. Frents - Nobody 6. Dastic - Tequila 7. Sandro Silva - Forever 8. Alyssa & Gia - Remember Me 9. Above & Beyond - Treasure - Live 10. Markus Schulz - Waiting 11. Above & Beyond - Blue Monday 12. Above & Beyond - Night Light 13. Above & Beyond - Strength from Inside 14. Above & Beyond - Show Me Love - Sander van Doorn Remix 15. Above & Beyond - Air For Life - Dosem Remix 16. Above & Beyond - Group Therapy Intro (ABGT439) 17. Mat Zo - Problems (ABGT439) - Hausman Remix 18. Above & Beyond - Group Therapy (Messages Pt. 1) [ABGT439] 19. Alex Sonata & TheRio - Higher (ABGT439) 20. Tilt - Invisible (ABGT439) - Jaytech Remix Powered by https://perform.fm/ ? 30.54 new kilometers ? Completed 25% of Karłowice ? Completed 25% of Krześlice -- From Wandrer.earth
Cargobike Ride ⛅">Dla odmiany na zakupy pojechałem rowerem z przyczepką, bo wiedziałem ze będzie korkowo. Faktycznie dało radę przejechać aczkolwiek z parkowaniem roweru przy targu miejskim to tak średnio.. Lekkie zachmurzenie, 21°C, Odczuwalna temperatura 16°C, Wilgotność 40%, Wiatr 6m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger