Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2019

Dystans całkowity:804.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:05
Średnia prędkość:26.75 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:80.47 km i 3h 00m
Więcej statystyk

62. Nocny Express Gniezno - Karpacz

Wtorek, 30 kwietnia 2019 · Komentarze(7)
Kategoria > 200, Góry
Uczestnicy

Nocny Express do Karpacza na szosie to była świetna przygoda. Udała się w 100%

Mimo ujemnych temperatur nad ranem i skurczy, jakie dopadły mnie na dojezdzie do celu, było warto. Za to przełęczy Okraju nie zdobyłem z wiadomego powodu.

Warto było, oj tak ;-)) Dla takich widoków 




Pełną relację spisałem na moim głównym blogu, do którego zapraszam już teraz! :) Dajcie znać, czy Wam się spodobało. 

NO i poniżej krótka relacja video







Czas na kolejne wyprawy? ;-)  Dzieki Mariusz za  ten pomysł. 


Relacja Mariusza

61. Dziekanowice i okolica

Niedziela, 28 kwietnia 2019 · Komentarze(1)

Po kilku roboczych dniach (bo b.ciepło było) udalo mi się wygospodarować czas na przejazdkę po okolicy. Zapowiadali deszczyk, więc nie zapuszczałem daleko - nie chciało mi sie smarować roweru przed długim wypadem ;-) 

60. Poświątecznie - walka z wiatrem (Wydartowo, Skorzęcin)

Czwartek, 25 kwietnia 2019 · Komentarze(1)

Po kilku dniach ostrego wmordewindu uspokoiło się delikatnie.  Wciąż wiało ale przynajmniej było bardzo ciepło, wręcz upalnie. Zaplanowałem sobie seteczkę przez dawno nie odwiedzany Wał Wydartowski (świetny asfalt jest), Wylatowo  by dojechać do Skorzęcina. 

Trasa celowo była dobrana tak, zeby jechać bokiem do wiatru.  Za Wylatowem zaobserwowałem takie ustrojstwo:

Na żywo wygląda kolosalnie ale uświadamia to, jak bardzo duży problem stanowi susza. A kilka dni wstecz byliśmy świadkami tzw. pustynnych burz w Wlkp i na Kujawach. 

Dalej było już żywiej. Popełniłem też mały błąd nawigacyjny, bo trafił się szutrowy odcinek (ok 2.5km), który pokonałem pieszo ;-) To były okolice Trzemżal. Dojechałem do Skoja, który powoli budził sie do majowego długiego weekendu ale żadnych rowerzystów nie uświadczyłem. Dalej pognałem przez Witkowo w stronię Szczytnik Czerniejewskich i ostatecznie skręciłem w stronę Gniezna.  


Niepełny zapis trasy a to dlatego, że ... zapomniałem naładować Garmina. ;-)  Miało byc też i video ale ejszcze nie zdążyłem z montażem. 
 

59. Wielka Sobota

Sobota, 20 kwietnia 2019 · Komentarze(1)
Kategoria > 100
Uczestnicy


Zbliżały sie święta wielkanocne - pierwsze bez Śp. Taty - które były takie ... hmm obce dla mnie. Zamiast święconki - będzie jeszcze na to czas, gdy Synek podrośnie - udałem sie z wizytą do Taty.  Wyjechałem ciut później co było dobrym posunięciem ze względu na wciąż chłodne poranki. 

Prognozy sprawdziły się, wiało z północy więc wykorzystałem to przy poprawianiu czasu na segmenicie DK15 w stronę Wrześni. Celowo wybraliśmy trasę prostą, bezpośrednio do MIłosławia. Ruch nie był duży ale za Miłosławiem wyfrezowali najbardziej dziurawą fragment wojwódzkiej drogi w tej okolicy ale nie zdązyli położyć asfaltu. Jak się można było domyśleć - nie było zbyt fajnie ;-)


A Warta wciąż płynie ;-)



Po zmianie kierunku jazdy, nie było tak klawo - jako ze jeszcze nie piłem kawy z rana, zarządziłem przerwę na miłosławskim Orlenie. To był dobry pomysł zważywszy na wiatr, z którym przyszło nam walczyć. Celowo zmieniliśmy trasę, by nie jechać bezpośrednio pod wiatr a raczej z boku albo przez las. 

Wszystko zostało ujęte w materiale video ;-)



58. Po mieście

Czwartek, 18 kwietnia 2019 · Komentarze(0)

Dziś nieco dłużej w pracy ale ... za chwilę będzie długi i świąteczny urlop. Yeah ;-) 

57. no wreszcie full lampa

Środa, 17 kwietnia 2019 · Komentarze(0)


Mozna powiedzieć, ze wreszcie wiosna nadeszła, choć ... daleko jej do "ideału" z zeszłego roku.  Po pracy znów mała rundka i zbiegiem okoliczności wybrałem odpowiednią trasę, dzięki czemu nie spóźniłem się na spotkanie. 

56. Poniedzłkowa 50tka

Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 · Komentarze(1)


Gdyby nie te zimne poranki, to jezdziłbym bez zimowej kurteczki. w dodakut trzeba było założyć wiatrówkę bo wiało z rana niemiłosiernie. Czyżby taki cały rok ma być?


Po pracy juz lepiej. wygospodarowałem więcej czasu na małą popracową rundkę. 

Nareszcie ;-) 

55. po dłuższej przerwie

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · Komentarze(0)


Kolejna dłuższa przerwa chorobowa - dosłownie szpital w domu ale tfutfu miejmy to za sobą.  Niech sie zrobi wreszcie cieplej a dzisiejsza trasa to taka z nóżki na nóżkę, by sie rozkręcić. Ten miesiąc bedzie słaby.



Ale nuż nie narzekajmy - było zacnie. 

54. Wmordewindowo - szpitalnie

Wtorek, 2 kwietnia 2019 · Komentarze(0)


Pięknie sie zrobiło, pierwszy raz bez błotników w MTB ale co z tego, skoro niemiłosiernie wieje? Przy okazji odwiedziny w urzędach. Takze dziś mało wpadło kaemów. 

53. Domowy szpital

Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 · Komentarze(0)


Chciałoby sie napisać prima aprilis  ale niestety .. wracam po niemal tygodniu przerwy od jezdzenia i pracy jako takiej. przebywałem na L4 w związku z zapaleniem gardłą i ogólnie przeziebieniem.   Do tego kontuzję złapałem  - o tym napisze później.