PKP nie byłoby soba, gdyby nie sprawiło niespodzianek. Gdzieś nieopodal Piły, pociąg PolRegio popsul się na postoju. Maszynista dwoił się i troił, by przywrócić do życia ale niestety ... nie dał rady a nam pozostało czekać na kolejny pociąg relacji IC, na który nie było biletów ale siłą rzeczy musieli nas zabrać ;-) Faktycznie, wagon rowerowy był zapchany naszymi rowerami, ciężko było przechodzić pomiędzy wagonami. Ktoś wymyślił, że wagony rowerowe powinny być w środku składu zamiast na początku / końcu. Konduktorom nie spodobało się taka postać rzeczy, zawsze robili problem przy każdym przejściu. A że już mieliśmy dosyć takich niespodzianek, to podjeliśmy decyzję o wysiadce w Rogoźnie i powrót do Gniezna na kołach. to raptem 60km, więc żaden to wyczyn ;-) - przynajmniej bez niespodzianek ze strony przewozników kolejowych. Bezchmurnie, 24°C, Odczuwalna temperatura 20°C, Wilgotność 46%, Wiatr 5m/s z PłdZ - Klimat.app
Od jakiegoś czasu chodziła za mną wycieczka do Skoja, na darmową kawę, którą ufundował właściciel hotelu nad j. Białym. Fajny pomysł, dobrze przyjęty wśród lokalnej kolarskiej społeczności. Ale plany są spore, bo chcą utworzyć coś w rodzaju Góry Kawarni, jaka istnieje na Mazowszu.
Czy się przyjmie? Mam nadzieję, ze tak - brakuje takiego charakterysytcznego punktu na mapie okolic Gniezna, Wrześni czy Trzemeszna. W każdym razie ja sie pod tym podpisuje. A widoki są całkiem fajne, mimo niezbyt szczególnej pogody.
W drodze powrotnej spotkałem Uziela, który podążał do ośrodka. Chwilę sobie porozmawialiśmy i udaliśmy sie w swoją stronę. Nie ukrywałem faktu, ze miałem czas ograniczony bo Asia chciała wyjść na rower.. PO dotarciu do Gniezna, zmieniłą zdanie a tym samym miałem w bonusie dodatkowe 1.5h wolnego czasu, które wykorzystałem na drugą petlę.
Duże zachmurzenie, 18°C, Odczuwalna temperatura 18°C, Wilgotność 94%, Wiatr 2m/s z PłdPłdW - Klimat.app
---
1. Dash Berlin - Till The Sky Falls Down
2. Above & Beyond - Satellite / Stealing Time
3. Arty - You're Not Alone
4. Ruben De Ronde - Riptide - Solid Stone Remix
5. Sander Van Doorn - Spotlight
6. Ferry Corsten - Hear It Now
7. Above & Beyond - Group Therapy Intro (ABGT350)
8. Above & Beyond - Solarize (ABGT350)
9. Above & Beyond - I Saw Good (ABGT350)
10. Above & Beyond - Reverie (ABGT350) - Above & Beyond Club Mix
11. Kyau & Albert - So True (ABGT350)
12. Mat Zo - The Next Chapter (ABGT350)
13. Grum - Altered State (ABGT350)
14. Oliver Smith - Warehouse (ABGT350)
15. DT8 Project - Carry On (ABGT350) - Myon Return To 95 Mix
16. Above & Beyond - Bittersweet & Blue (ABGT350) - Above & Beyond Club Mix
17. Above & Beyond - ID (ABGT350)
18. Andrew Bayer - Bottle Top Trance (ABGT350)
19. Gabriel & Dresden - Coming On Strong (ABGT350) - Fatum Remix
20. Maor Levi - Arcadia (ABGT350)
21. Above & Beyond - Liquid Love (ABGT350) - Maor Levi 2019 Remix
22. Above & Beyond - See The End (ABGT350)
23. Above & Beyond - Diving Out Of Love (ABGT350)
24. Grum - Stay (ABGT350) - Genix Remix
25. Andrew Bayer - Parallels pt. 2 (ABGT350)
26. Above & Beyond - Anjunafamily (ABGT350)
27. ilan Bluestone - Blue Eagle (ABGT350)
28. Above & Beyond - Group Therapy Intro (ABGT384)
29. Above & Beyond - Cold Feet (ABGT384) - Above & Beyond Club Mix
30. Above & Beyond - Group Therapy (Messages Pt. 1) [ABGT384]
31. FARIUS - Forever (ABGT384)
32. Sunny Lax - Angels With Filthy Souls (ABGT384)
33. Tinlicker - Sleepwalker (Record Of The Week) [ABGT384]
34. Above & Beyond - Group Therapy (Messages Pt. 2) [ABGT384]
35. Above & Beyond - Homecoming (ABGT384) - Enamour Remix
36. Above & Beyond - Good For Me - Live
37. Smith & Pledger - Hi-Jack - Instrumental Mix
38. Łąki Łan - Jammin
39. Armin van Buuren - My Symphony (The Best Of Armin Only Anthem)
40. C-Bool - Magic Symphony
41. Naden - Rivers
Powered by https://pr.fm/
Jakoś nie mam szczęścia do wiatru, wiejącego z połnocno-zachodniego kierunku ale nie przywykłem. Ważne, że nie pada, nie wieje i ... można czerpać radość z jazdy. A tak właśnie dziś było.
Średnie zachmurzenie, 19°C, Odczuwalna temperatura 19°C, Wilgotność 34%, Wiatr 5m/s z ZPłnZ - Klimat.app
Piąteczek! I kolejne DPD na koncie. Tym razem pochyliłem się nad kwestią suszy w okolicy, obserwujac stan wód w pobliskch rzeczkach (w tym Wrześnicy). I kurde, jest źle a bedzie jeszcze gorzej. W wielu miejscach widać już dno (a w pobliżu Karuzeli to już trzcina zajmuje przestrzeń...)
Brakuje tylko zapalnika, aby ogień pojawił się w zniszczonych lasach przez sierpniowy armagedon z 2017. Biebrzanski Park Narodowy pali(ł) się.
W drodze powrotnej zawitałem na budowę, podsumowując kolejny tydzien pracy. :)
ps.: Duże zachmurzenie, 7°C, Odczuwalna temperatura 6°C, Wilgotność 68%, Wiatr 3m/s z PłdZ - Klimat.app
Pobudka przed 6tą, zaglądam zza okno a tam Pogoda naprawne antyrowerowa. Chwila wahania i ... zajrzałem do pogodynek. Trafiło się pogodowe okienko i tym samym podejmuję wyzwanie.
Tym razem przy współudziale Kolei Wielkopolskich i ich żelaznego konia udałem sie do Poznania, by stamtąd powrócić na kołach do Gniezna.
Coś podobnego było w zeszlym roku ale tym razem SOLO i bocznymi dróżkami.
No i zaliczyłem słynną już wartostradę ...ale jakoś szczegolnie wrażenia WOW nei zrobiła - co wiecej dojazd z PKP Garbary to jakaś komedia.
W ogole ... droga zaczyna sie i nagle konczy na wałach ... a potem jezdz sobie pan po bruku i ... łam przepisy. Ale ogólnie fajnie, że jest :)
Dalej Mostem Rocha, przez Maltę wyjechałem z Poznania w Szczepankowa. Na wysokośći Tulc zorientowałem się, ze ... nie włączyłem Garmina, stąd pourywany ślad na stravie. Ostatecznie do Kostrzyna dojechałem zupełnie inną ale równie ciekawą drogą. Zaliczyłem postój na Orlenie na kawę (dość niesmaczną :O) a Żabki niestety były jeszcze zamknięte.Z Kostrzyna udalem sie w stronę Pobiedzisk przez Promno, gdzie dawno, naprawde dawno nie byłem. Droga jakaś lepsza, idealna na szosing a co najważniejsze - bardzo spokojna. Podobnie było na serwisówce i w domu zameldowalem sie tuż przed 11tą.
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 85%, Wiatr 7m/s z Z - Klimat.app
Parę tygodni temu oficjalnie otwarto odcinki S5 w strone Rogowa, dzięki czemu doszły nowe odcinki dróg pod szosowkę. TO była okazja zobaczyć, co się zmieniło od mojej ostatniej obecności w tych stronach oraz czy rzeczywiście można spokojnie "Zapierdalać" szosówką - w przeciwieństwie odcinków S5, okalających Gniezno od północy. Trasa ta powstała na bazie aktywności innych Gnieźnian, których mam w obserwacji na Stravie i dodałem moje modyfikacje.
Za sugestią ZielonyF16 przetestowałem nowy odcinek asfaltówki w pobliżu nadleśnictwa Nowaszyce, któa prowadzi wdłuż "lasu" (choć las to spore nadużycie z uwagi na ogromne szkody, jakie powstały w wyniku pamiętnej nawałnicy z 2017 roku). Przejezdność trasy (znajdziecie poniżej) oszacuje na poziomie niemialżę 95%, pozostałe 5% dotyczy brakującego asfaltu w pobliżu Rogowa no i ślepej drogi w pobliżu gościńca Drogoradu. Na szczęście do wiaduktu daleko nie miałem.
"lesna droga" w pobliżu Mielna...
Pamiątka po nawałnicy
Brakujący asfalt ;-)
Gdzieś nad jeziorem
Ostatnie szlify na kladce nad S5 - szkoda ze kostka strasznei nierówno ułożona
S5 w stronę Gniezna
Ślepa droga - gravelem może bym przejechał;-)
Spojrzenie na j.Głębockie
I ostatnie spojrzenie na katedrę Wyszyła całkiem fajna trasa, pomimo ogromnej wilgoci i odczuwalnej temperatury
Duże zachmurzenie, 0°C, Odczuwalna temperatura -4°C, Wilgotność 80%, Wiatr 4m/s z PłdPłdZ - Klimat.app
ANalizując sobotnie aktywności obserwowanych osób na stravie, moją uwagę przykuła nazwa miejscowości "wieniec". Lokalsi okrzykneli to ich własnym Sralpe a mnie jeszcze tam nie było. Trzeba było zatem nadrobić a pogoda zapowiadała się bardzo fajna. Minimalny wiatr, temperatura znośna. Rzuciłem hasło "Wieniec" grupie CST i Maniek zgłosił swój akces. Telefonicznie ustaliliśmy miejsce zbiórki w Jastrzębowie, skąd wspólnie udaliśmy się w stronę Wieńca, mijająć po drodze Ławki (miejsce urodzi. H.Cegielskiego).
To byłą fajna przejażdżka, gdzieniegdzie słoneczko wyszło zza chmur a czasem poleciała mżawka. Dzięki Maniek!
Nowy Rok === Nowy Ja? Być może ale .... nowy rok rozpocząłem od pierwszej jazdy szosowej w zimnawy wmordewind. Początki nie byly łatwe ale sluchając początkowo spotify a następnie podcastów, jechało się już dużo lepiej.
Nie byłem pewien, czy jechać szosówką ze wzgledu na pozostałości po sylwestrze. Zaryzykowałem i poza pustymi opakowaniami po fajerwerkach i petardach niczego innego nie znalazłem. Może dlatego, że unikałem centrum miasta? ;-)
W każdym razie - lecimy z koksem w 2020R!
Trzymajcie się cieplutko! :)
ps: niebawem nadrobię zaległości z 2019 roku (kilkanaśie wpisów czeka do publikacji dzięki wtyczce BS-Strava)
Wtorek zleciał jakoś bez większych ekcesów. JEdyna niespodzianka to wizyta na wrzesińskim basenie, gdzie stacjonowała Asia z dziećmi. Więc zaraz po pracy ruszyłem w stronę Wrześni i zdązyłem posiedziec niecałą godzinę. Szkoda ze kąpielówek nie wziałem to bym sie wykąpał ;-)
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger