Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:195.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:11
Średnia prędkość:13.80 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:65.27 km i 4h 43m
Więcej statystyk

100/2014 PK Promno i dzika góra w okolicach PObiedzisk

Niedziela, 23 listopada 2014 · Komentarze(2)
Kategoria > 50
Uczestnicy

Kolejna niedziela spędzona na rowerze, tym razem celem był PK Promno, do którego to wizytę wielokrotnie odkładałem. I na ta wycieczkie spisał się także Uziel, do którego dołczylem we Wrzesni a stamtad DK92 do Siedlec. Znów zimno, znów wmordewind ale trzeba było i ztym dobrze radzić :)
W Siedlcu zjechalismy obok jeziora, znaczy wyschniętego jeziora

W Kostrzynie zjechaliśmy z DK92 w stronę Glinki DUchownej.

I tak dojechalismy do granic PK Promnom lezacym w obszarze Doliny Cybiny, gdzie zrobilismy mały postoj na kawę.

W Pobiedziskach Uziel pokazuje mi żydowski cmentarz

A kawałek dalej trafiliśmy do Polskiej Wsi ;-)

NO i niespodziewanie znaleźliśmy górę - wyzwanie (defacto powstała ze smieci ;-). NO i ... ja nie pokonam? :D

A Stamtd był bardzo ciekawy punkt widokowy na okoliczne lasy i pola - nie liczac smieci ;-)

Nawet Uziel się skusił ;-)

Niestety musieliśmy wracać do domu - niestety chłód daje o sobie znać.


98/2014 Powidz i Skorzecin

Niedziela, 2 listopada 2014 · Komentarze(1)
Kategoria > 50
Uczestnicy

Uziel zaproponował tripa nad jezioro Powidzkie - w sumie rzadko jeżdżę rowerem więc czemu nie. Na pocztek nie wiedzialem jak sie ubrać a w dodatku pogoda nie chciala zbytnio poprawiać - mglisto od samego rana ale.... Dało się jechać ;-)
Niestety jesienny wmordewind dał się we wznaki dość szybko i przez co ostro zgrzałem i trzeba było zdjac jedna warstwe. Damnit. We Wrześni dołaczam sie do Uziela i razem napierdzielamy w stronę Powidza ale przez Mielżyn, Ruchodzin.

W Ruchodzinie nasza uwage zwraca ewangelicki cmentarz, na którym było spro zniczy - fakt, ze dzien wczesniej był 1.11. Zatrzymalismy sie i oddalismy hołd.

W drodze do Wiekowa niebo zaczeło przejaśniać.

NO i w Powidzu było pięknie. PRzy okazji zauwazamy ze jakiś koleś zazywał sobie kapieli w jeziorze ;-)

A tak było w drodze do Skoja

I w samym Skoju