98/2014 Powidz i Skorzecin
Niedziela, 2 listopada 2014
· Komentarze(1)
Kategoria > 50
Uziel zaproponował tripa nad jezioro Powidzkie - w sumie rzadko jeżdżę rowerem więc czemu nie. Na pocztek nie wiedzialem jak sie ubrać a w dodatku pogoda nie chciala zbytnio poprawiać - mglisto od samego rana ale.... Dało się jechać ;-)
Niestety jesienny wmordewind dał się we wznaki dość szybko i przez co ostro zgrzałem i trzeba było zdjac jedna warstwe. Damnit. We Wrześni dołaczam sie do Uziela i razem napierdzielamy w stronę Powidza ale przez Mielżyn, Ruchodzin.
W Ruchodzinie nasza uwage zwraca ewangelicki cmentarz, na którym było spro zniczy - fakt, ze dzien wczesniej był 1.11. Zatrzymalismy sie i oddalismy hołd.
W drodze do Wiekowa niebo zaczeło przejaśniać.
NO i w Powidzu było pięknie. PRzy okazji zauwazamy ze jakiś koleś zazywał sobie kapieli w jeziorze ;-)
A tak było w drodze do Skoja
I w samym Skoju