Poznań - Tulce - Gniezno ☁️
Niedziela, 23 lutego 2020
· Komentarze(1)
Kategoria > 50
Pobudka przed 6tą, zaglądam zza okno a tam Pogoda naprawne antyrowerowa. Chwila wahania i ... zajrzałem do pogodynek. Trafiło się pogodowe okienko i tym samym podejmuję wyzwanie.
Tym razem przy współudziale Kolei Wielkopolskich i ich żelaznego konia udałem sie do Poznania, by stamtąd powrócić na kołach do Gniezna.
Coś podobnego było w zeszlym roku ale tym razem SOLO i bocznymi dróżkami.
No i zaliczyłem słynną już wartostradę ...ale jakoś szczegolnie wrażenia WOW nei zrobiła - co wiecej dojazd z PKP Garbary to jakaś komedia.
W ogole ... droga zaczyna sie i nagle konczy na wałach ... a potem jezdz sobie pan po bruku i ... łam przepisy. Ale ogólnie fajnie, że jest :)
Dalej Mostem Rocha, przez Maltę wyjechałem z Poznania w Szczepankowa. Na wysokośći Tulc zorientowałem się, ze ... nie włączyłem Garmina, stąd pourywany ślad na stravie. Ostatecznie do Kostrzyna dojechałem zupełnie inną ale równie ciekawą drogą. Zaliczyłem postój na Orlenie na kawę (dość niesmaczną :O) a Żabki niestety były jeszcze zamknięte.Z Kostrzyna udalem sie w stronę Pobiedzisk przez Promno, gdzie dawno, naprawde dawno nie byłem. Droga jakaś lepsza, idealna na szosing a co najważniejsze - bardzo spokojna. Podobnie było na serwisówce i w domu zameldowalem sie tuż przed 11tą.
Duże zachmurzenie, 6°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 85%, Wiatr 7m/s z Z - Klimat.app