Od pełnego zachmurzenia, poprzez słońce a kończąc na gęstej mgle
Sobota, 18 stycznia 2025
· Komentarze(1)
Nie wierzę, że od rana tak pięknie zza oknem jest, że grzechem byłoby nie skorzystać z takiej oferty. Radość trwała krótko, bo jak tylko wyszedłem, to chmury pojawiły się i .. trzeba było walczyć z chłodem. Parę kilometrów dalej znów słoneczko wyszło i nie opuściło mnie aż do zachodu. Krótko po zachodzie zrobiło się mglisto i jeszcze bardziej nieprzyjemniej. A trasa dzisejsza to nic specjalnego, po prostu jazda dla przyjemności i... dla słuchania tegoż podcastu nt. co się stało z uwagą.