69/2015 Atak na wieże widokowe + Życiówka

Sobota, 20 czerwca 2015 · Komentarze(5)
Kategoria > 200
Uczestnicy

Dzisiejsza wycieczka była planowana od dłuższego czasu (za pośrednictwem grupy BS) przezMariusza. Zainteresowanie wykazały kilka osób (w tym ja) ale ostatecznie pojechaliśmy sami. Prognozy pogody nie były zbyt ciekawe, zwłaszcza na początku tygodnia (full deszczu) ale na koniec tygodnia były zgoła inne, na naszą korzyść.
Wystartowałem z Gniezna z lekkim opóźnieniem (na 7. planowaliśmy spotkanie w Piaskach) ale to tradycja w moim wykonaniu - trzeba było nasmarować łańcuch ale przesadziłem. PO drodze na Tumskiej mijam 3 wozy PSP a chwilę później dołącza Pogotowie Gazowe - na przeciwko Empiku był pożar kosza na śmieci. I dalej leciałem na Lubochnę spokojnym tempem, starając wybudzić się z sennego letargu - na miejscu pierwszy byłęm ja, chwilę później ubrany na długo Mariusz.

Gruby Dąb
W drodzeJeszcze jeden zakręt
Mariusz użyczył kawałek szmatki i musiałem wyczyścić łańcuch, z którego kipiał smar - przesadziłem ale sam smar jest jakiś kiepskiej produkcji. I odtąd jedziemy razem przez Gaj i Ostrowie Prymasowskie do pierwszego punktu wycieczki czyli Grubego Dębu. Wspomniany dąb ma w obwodzie 560 cm i często jest nazywanym Dębem Napoleona.
żywy Gruby Dąb zwany Dębem NapoleonaCzyżby to ten kamień
"Według opowieści mieszkańców tutejszych okolic właśnie w tym miejscu przy Grubym Dębie miał odpoczywać Napoleon Bonaparte podążający wraz ze swymi wojskami na podbój Rosji. Zmęczony podróżą Napoleon zobaczywszy piękny duży, rozłożysty dąb zachwycił się jego pięknem i nakazał swym wojskom postój na popas koni i odpoczynek maszerujących. Sam zaś usiadł na dużym polnym kamieniu znajdującym się naprzeciwko dębu. Od tego czasu kamień nazywany jest kamieniem Napoleona Bonapartego".
Przy okazji cieszy mnie, że wiata ufundowana przez fundację All For Planet jest w dobrym stanie.

Księżycowe Eldorado w Zbierzynie
Księżycowy krajobraz
Kolejnym puntktem jest odkrywkowa kopalnia węgla brunatnego, należąca do PAK KWB Konin SA w okolicach Zbierzyna, która niezmiennie od kilku lat robi na mnie wrażenie. Tak duży obszar, takie maszyny - po prostu coś nieogarniętego. I dalej mamy okazję obserwować jak wiele domów jest opuszczonych, przeznaczonych do rozbiórki - tak jak wspominał Sebek, wszystko zostanie pochłonięte przez kopalnię.
nieowybrażalne połacie terenu przeznaczone pod odkrywkowe kopalnieAle to także praktyczna wiedza o geologii z geografiitransport węgla odbywa się w taki sposób

Kleczew
Ilekroć bywam w Kleczewie, to zwracam uwagę na górę, która powstała obok cegielni w Kleczewie - postanowiliśmy z Mariuszem zdobyć ją i urządzić pierwszy dłuższy postój na jedzonko. Nie było łatwo podjechać ze względu na stromy podjazd połączony z zaschniętym błotem. Na górze były świetne widoki na okolice dalsze i bliskie. Oczywiście nie sposób było nie zauważyć bazylikę w Licheniu czy 320.metrowy masz antenowy RTCN, o którym opowiadał Mariusz. Robi wrażenie.
Widok z hałdyCo widać z oddaliTak, lichenska bazylikaSpojrzenie na kleczewskie budynkiMariusz dokumentuje wszystko
Obok wspomnianej góry, na terenach pokopalnianych, jest ulokowany Park Rerkeacji i Aktywności Fizycznej. Inwestycja robi wrażenie, bo można znaleźć: tereny treningowe dla quadów, pomosty pływające, slip do wodowania lekkich łodzi, wiata grillowa, wypożyczalnia sprzętu wodnego, park linowy na palach, plac zabaw, zielona szkoła z tarasem widokowym, chodniki, ścieżki rowerowe i plac rekreacyjny. Tylko szkoda, że tak blisko transformatorów i miejsc przeładunkowych węgla brunatnego.
Plaża w Parku

Pątnów / Konin
Titanic
Docieramy do Pątnowa, gdzie tradycyjnie robimny zdjęcia pod elektrownią. A dalej lecimy na Błękitną Lagunę. Tak, miałem okazję z bliska zobaczyć te niezwykłe zjawisko w okolicach przemysłowego Konina, którego tak bardzo obawiałem się. Samo zjawisko nie ma nic wspólnego z naturą, jest składowiskiem odpadów paleniskowym. Więcej informacji można przeczytać tutaj. Dodam, że mieliśmy szczęście, ze trafiliśmy na słoneczne okienko pogodowe, co wzmocniło efekt turkusowo-oczojebnego koloru.
na brzegu LagunyCzekamy na sloneczkooj wali po oczachmimo wszystko rosliny na brzegu sobie rosnaOstatnie zdjecie pokazuje biala maź
Po kilkunastu minutach byliśmy w prawobrzeżnej części Konina, zwanym Bulwarem Nadwarciańskim, otwartym w 2011 roku. Miejsce klimatyczne, z dala od giełku miejskiego idealne na odpoczynek. Nas gnało w kierunku Paprotni.
Nad bulwaremNiski poziom Warty

Głowny Cel nr 1: wieża widokowa w Paptrotni
Wałami do Paprotni
Z Konina do Paprotni można spokojnie dojechać utwardzoną drogą na wale nadwarciańskim - jechało się świetnie, ruch był praktycznie zerowy a widoko na zakola Warty średniawe z uwagi na bardzo niski stan Warty w całym regionie. Nie bylo tak źle od kilku lat.
Ciekawy kszalt wiezy
Sama wieża w Paprotni jest drugą w gminie Krzymów, mająca wysokośc 22 m i jest zlokalizowana na wzgórzu 118m npm. I tak jak na hałdzie w Kleczewie, nie sposób dostrzec Licheń (mimo kiepskiej widoczności ze względu na deszczowe chmury) czy elektrownie w Pątnowie.
A tak w srodkuTor quadowyJedna stronaKoninskie elektrownie i bazylika z prawejZ bliskaZ bliskaPanorama
Wiatr też dawał o sobie znać - za przeproszeniem, wręcz piździało - więc szybciutko zeszliśmy na dół do pobliskiej wiaty na kolejną przerwę na jedzenie i picie. Pogoda zaczęła sie psuc ale deszcz dalej nas omijał.
Palenisko i nasze rowery

Cel nr 2: Wieża widokowa na Złotej Górze
Wieża na Złotej Górze
W odległości kilku kilometrów znajdowała była inna, jeszcze wyższa wieża widokowa (25m) na wzniesieniu 191 m.npm, ulokowana w rezerwacje Złota Góra). Dojazd był miksem piaszczystych i polnych dróg oraz asfaltowych. Na miejscu miałem mały kryzys - zrobiłem się bardzo senny a Mariusz zgubił kluczyki od linki ;-). Problem rozwiązaliśmy tak: ja zostalem na dole, zaliczyć drzemkę a on poszedł na szczyt wieży, co dało mi kilka minut snu. Taka krótka regeneracja postawiła mnie na nogi i po zmianie mogłem być na górze i podziwiać przepiękne panoramy lasu, Lichenia (tja), elektrowni (zarówno z Pątnowa jak i Turka) czy tą więżę z Paprotni.
z bliskaz góryi w środkuPanoramaDostrzegalnia przeciwpożarowaLicheń po raz ntyW drodze do Konina natkęlismy na taką góreee piasku

Powrót
DK92 wróciliśmy do Konina, gdzie zrobiliśmy postój na gorące jedzenie (rollo z frytkami) i uzupełniliśmy zapasy (Lidl był praktycnzie pod ręką). I w zasadzie to byłą ostatnia najdłuższa przerwa a czasu za wiele nie zostało. Z Konina wydostaliśmy się przez Posokę w kierunku Zagórowa towarzysząc Warcie (były to tereny Nadwarciańskiego PK).
Pomnik w ZagórowieNiski stan Warty w LądzieKlasztor Cysterców nad Wartą
Minęliśmy Ląd, Słupcę i trafiliśmy do Powidza, gdzie na świeżo wyremontowanym deptaku w Łazienkach, robimy pożegnalny postój i każdy rozjeżdża do swych domów.
Nad jeziorem powidzkim

Podsumowanie
Zarówno Mariusz jak i ja poprawiliśmy swoje rekordy w dniu (moja wynosi 235km), pogoda dopisała w 100% mimo towarzyszących obok nas granatowych ciemnych chmur i osiągneliśmy cele dzisiejszej wyprawy. Niech żałują Ci, którzy nie chcieli / nie mogli, bo było świetnie. :)
Filmy wstawię późnie na moim głównym blogu.
Tedy to chyba nie przejada


Komentarze (5)

Zaispirowałeś mnie i też pojechałem zobaczyć tę wieżę na Złotej Górze. Było warto, mega widoki :)

rmk 14:34 sobota, 1 sierpnia 2015

Fajna fotorelacja i rekord życiowy,teraz czas na 300 km.

jerzyp1956 09:54 wtorek, 23 czerwca 2015

Konkretnie pokręciłeś. Wielkie, wielkie gratki.

W Starym Koninie można było zrobić też fotki z parkowego zoo, jeśli jeszcze w ogóle istnieje, bo ostatnio byłem tam jakieś osiem lat temu.

Trollking 20:18 niedziela, 21 czerwca 2015

Miałem kilka okazji na podbicie rekordu ale zawsze coś wypadło. No ale niebawem 300+.

Co do noclegu, to na wieży nie bardzo, bo wiało na gorze dość solidnie ale a ziemi to jak najbardziej. Ławki były ;) ;)

bobiko 16:10 niedziela, 21 czerwca 2015

Konkretna wycieczka z dużą ilością atrakcji. Gratuluję nowego rekordu - swoją drogą to myślałem że już dawno taki dystans na raz masz za sobą.
Z tego co widzę to ewentualne spędzenie nocy na wieży na Złotej Górze nie stanowi problemu?
Tego kamienia koło grubego dębu nigdy nie zauważyłem.

sebekfireman 13:41 niedziela, 21 czerwca 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktakj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]