137/2015 To mnie deszcz wyrolował
Sobota, 17 października 2015
· Komentarze(2)
Kategoria > 0
Od samego rana był niezły zapierdziel na ogródku - jak to w jesienne soboty i dopiero popołudniu mogłem cokolwiek z rowerem poczynić. Plany były spore ale w koncu wyruszułem - z bananem na twarzy. Po 5 km poczułem mżawkę na gębie i mówię sobie - super, to po rowerowaniu.
Skróciłem traskę, objechałem tereny wokół VW, gdzie robią nową drogę i by ją połączyć z autostradą. Jednym słowem cuda wianki itp.
Skróciłem traskę, objechałem tereny wokół VW, gdzie robią nową drogę i by ją połączyć z autostradą. Jednym słowem cuda wianki itp.