Nastała ostatnia sobota października, należy dodać że ciepła i słoneczna. Dopiero wczesnym podwieczorkiem mogłem wyskoczyć na rower ale i tak było świetnie. W Targowej Górce natrafiam na takie cuda techniki z czasó PRL
I zróbiłem takie pożegnanie ze słońcem
Komentarze (2)
Ależ piękna warszawa! I super pożegnienie z październikiem.
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger