159/2015 Puszcza Zielonka & PK Promno

Niedziela, 20 grudnia 2015 · Komentarze(5)
Kategoria > 50

Cały tydzień był jakiś nijkai, mało rowerowy - za to sporo rzeczy do ogarnięcia, zwłaszcza przed świętami. Dlatego postanowiłem to jakoś odkuć, w dodatku była to bardzo - jak na grudzień - ciepła niedziela. Jako dzisiejszy cel obrałem 2 miejsca: Puszcza Zielonka i PK Promno.
Trasa trochę spontaniczna ale pokrywała się z tymi z przeszłości: choćby z zeszłego tygodnia i wrześniowego Poznan Bike Challenge - aż do samego Kiszkowa.


Pomnik poległych podczas II WŚ w Sławnie
Tył kościoła w Kiszkowie
Dalej obrałem kierunek Dąbrówki Kościelnej

Na postoju
Papieski Dąb w Dąbrowie
I dotarłem do Dąbrowej
Sanktuarium Maryjne
Zastanawialem, jak wybrnąc z Puszczy Zielonki w stronę PK Promno - popatrzyłem i skorzystałem z czerwonego szlaku, na Bednary. Trasa znana choć obawiałem się o błotka i niestety sprawdziło się. Ale jak się pochlapałem, to stwierdziłem ze jadę na całego - ciuchy sie wypiorą. Dalej było już ciężko, zwłaszcza etap leśny między Wrocznynem A Borowo-Młyn, który pokonuję pierwszy raz.

W ten sposób przeciąłem się z starą DK5 i linią kolejową Poznań - Gniezno, znalazłem się na skraju PK Promno. Najgorszy etap błotny dzisiejszego dnia to właśnie terenówka PK Promno.

No gdzie by umyć rower ;-)

Do Pobiedzisk dojechałem od strony Kapalic i dalej śmignąłem w stronę Czerniejewa ale w Gołuniu odbiłem na Nową Wieś Lednogórską, za Imielnem dojechałem do serwisówki DK5, którą śmignałem do samego Gniezna.
Czułem ten wmordewind, czułem jak mięśnie zaczynają boleć, co było dla mnie troszku przygnębiające. Będac na miejscu, podjechałem na myjkę i umyłem bajka z błota. tak, wiem nie mozna myć pod cisnieniem ale akurat myjka na kłeczkowskiej jest przyjazna, mając 2 tryby pracy (normalny i pod ciśnieniem).
I tak właśnie minęła kolejna wiosenna niedziela tej jesieni. Przypomniałem sobie trasy i poraz ostatni w tym roku zasmakowałem terenegowego błotka (dosłownie miałem go w zębach).

Komentarze (5)

@mariusz: no trzeba umyc, ja musze szczotka przeczyścić kasetę i łańcuch nasmarować ;)

bobiko 21:31 niedziela, 20 grudnia 2015

@grigor: wyszło niespodziewanie, tak samo jak jazda po lesie. Szkoda, ześmy sie nie spotkali. :)

bobiko 21:30 niedziela, 20 grudnia 2015

Ja też muszę umyć rower, a jakoś nie chce mi się za to zabrać. Ale nie ma to tamto, jutro po robocie muszę to uczynić.

maniek1981 21:22 niedziela, 20 grudnia 2015

No i ładnie nakręciłeś kilometrów. Minęliśmy się gdzieś po drodze, bo jakąś godzinę po Twoim sms byłem też pod pomnikiem w Sławnie.

grigor86 19:22 niedziela, 20 grudnia 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obiek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]