Z racji zaplanowanego popołudnia, na szybko wyskoczyłem na szosówkę, pognałem w stronę Jankowa Dln. I tam zdarzył się mały incydent: Przy wyjezdzie z Wierzbiczan jakis palant 100m przede mną zajechał mi drogę. Oczywiście poleciały k..y i 'czy sie pan dobrze czuje'.
Komentarze (1)
Coś ostatnio coraz większa liczba nas ma w tych rejonach jakieś incydenty :/
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger