144/2017 Poznań Bike Challenge po raz 3.

Niedziela, 10 września 2017 · Komentarze(4)
Kategoria > 100
Uczestnicy
Przywiozłem kolejny medal z Bike Challenge na dystancie (uwaga: pełnym dystancie) 120km!  Na swoim blogu subiektywnie zrelacjonowałem zarówno przebieg wyścigu (z którego jestem zadowolony) jak i samego klimatu (opóźnienia, bieda strefa Finiszera) - klik na bloga

W skrócie:
* 60km: 01:40:11
* 120km: 03:24:58
* MIejsce: 649  / 1514 (w kat wiekowej 19-34 230)

W porónwaniu do zeszłego roku byłem dużo szybszy, osiągnąłem 2 cele: dojechać do mety w jednym kawałku (ze wzgledu na pogode i liczbe kraks) i zejść poniżej 3:30 (a najlepiej poniżej zeszlorocznego czasu). 

czy wystartuję w przyszłym roku? Nie wiem. zapraszam na bloga


reasumując: sam wyścig zajebist, podstawa organizatorów pozostawia wiele do życzenia. 

Komentarze (4)

Ależ pocisnął, średnia 35 km/h to już standard ? :)

JPbike 21:21 piątek, 22 września 2017

@Trollking: w sumie olanie PBC nie jest tutaj jedyną opcją, bo sam wyścig jest świetny, tylko trzeba umiejscowic się gdzieś w srodku sektora (C badz B) . Ale oorganizacja i podeście stuffu do problemów to jedna sprawa.

@Joanna: widok znanych mi twarzy, którzy ukończyli wyścig bez szwanku był bezcenny. sam widziałem jak rowery leciały w powietrzu, do tego pogoda nie ułatwiła zadania.

bobiko 06:51 poniedziałek, 18 września 2017

Marcin jechał w samym czubie wyścigu. Bufety z wodą obstawione były pachołkami i jak wjechali w strefę bufetów za Kiszkowem to te pachołki, przekleństwa, rowery i kolarze tylko latali w powietrzu. Marcinowi się udało ale mówił, że to była masakra.

JoannaZygmunta 09:29 piątek, 15 września 2017

Przeczytałem relację - wyścig faktycznie może spoko, ale opóźnienie + to, o czym piszesz w temacie sknerstwa po raz kolejny upewnia mnie, że olanie PBC jest najlepszym, co można zrobić w taki dzień :)

Trollking 19:15 środa, 13 września 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miest

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]