176/2017 Koniec Babiego Lata

Sobota, 21 października 2017 · Komentarze(3)
Kategoria > 50

Od samego rana było czuć nadchodzące finito Babiego Lata a tym samym koniec kręcenia "prawie na krótko". Dzisiejsza destynacja to rodzinne okolicy - ot mały standardzik - ale dla odmiany wyjątkowo późno i równie wyjątkowo w krótkim czasie. Udało się wykręcic 60 km poniżej 2 godzin, w dodatku zgarnąłem PR na stravie. 

Było prawie pięknie ale im bliżej domu, tym większy strach przed deszczem. Z Poznania nadchodziły ciemne chmury

A w okolicy Targowej Górki zaobserowałem smugi deszczu, zapewne nad Środą Wlkp. 

Na szczęście wszystko działo się w oddali, więc mogłem pozwolić sobie na wydłużenie dzisiejszego treningu o jakieś 15-20km, odbijając na Miłosław. A to z kolei dało mi możliwość poprawienia wyniku na segmencie między Miłosławiem a Wrześnią. 

Tam w oddali, gdzie padają promienie słoneczne (jedyne w tej okolicy) jest rodziny dom. Mozna by rzec: Home Calling. ;-) 




Komentarze (3)

Oj, Ty przynajmniej masz jak widzę jakieś dłuższe proste, nieprzerywane miasteczkami czy wiochami. Pod Poznaniem to marzenie ściętej głowy :)

Trollking 18:45 wtorek, 24 października 2017

W zasadzie to nie wiem czy jest z czego sie cieszyc ;-)

niby są dobre asfalty ale co z tego, skoro wystarczy 5% zjebanego by całkowicie zepsuć całokształt. Już nie wspominając o nakazach jazdy rowerem po fazowanej kostce w okolicy VW ;-)

bobiko 09:08 wtorek, 24 października 2017

Piękne masz te asfalty. Zazdroszczę :)

Trollking 16:47 poniedziałek, 23 października 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa uzoga

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]