70/2018 pochorobowe Grande Fondo
Sobota, 26 maja 2018
· Komentarze(1)
Kategoria > 100
Miło jest wrócić do "normalnego" nabijania kilometrów przy jeszcze normalnej pogodzie. Obawy po wczorajszej jezdzie poszły w niepamięc, więc czas nadrobić choć troche zaległości. Miałem ogromny apetyt na Grande Fondo, więc ... zaplanowałem nieco dluższą niż zazwyczaj traskę. I tak o to m.in. pojechałem w stronę Kiszkowa, by odbić w stronę Charbowa.
Polubiłem tamtejsze okolice ze względu na dobrą jakość asfaltu i delikatnie nawiązanie do zeszłorocznego BChallenge.
Pierwszy postój przypadł w otoczeniu lipowej alejki z widokiem na pole pełne maków. To kolejny piękny symbol wiosny ( a moze juz lata?). Dalsza droga przebiegała przez Mieleszyn i Modliszewo i im bliżej setki tym gorzej.
Zauważalnie forma spadła ale też temperatura poszła mocno do góry. było bardzo bardzo ciepło.
Aż za ciepło.
W kazdym razie Majowe Grande Fondo zaliczone i mogłem z czystym sumieniem jechać do Mamy.