39. Sobotni trening (a raczej przejażdżka)
Sobota, 2 marca 2019
· Komentarze(1)
Kategoria > 50

Weekend i od razu się chce żyć, prawda? Wstałem rano (a w zasadzie obudził mnie Synek) i stwierdziłem, ze gdzieniegdzie se pojadę, skoro na niedzielę zapowiadają deszcz.

Ruszyłem zaraz po śniadanku, słuchając podcast Biznes w IT Piotra Bucka. Nie jest to nowość ale wpadłem na niego dzięki rekomendacji Piotra Koniecznego z Niebezpiecznika. Moje tematy około IT i w jaki sposób je połączyć z Biznesem.

Wracając do rowerowania, dzisiejsza trasa przebiegała przez Trzemeszno, Ostrowite, Ćwierdzin i z powrotem w Gnieźnie - Dawno nie byłem w tych rejonach. Miałem wykręcić do pobliskiego Skorzecina ale oszacowałem ze mogę nie wyrobic się z czasem, więc "następny m razem".
Słusznie bo okazało się, ze "wiaterek" zrobił sie jakiś mocniejszy i trzeba było mocniej korba kręcić. Po drodze zatrzymałem się przy przystanku:

Ktoś ma fajną wyobraźnię :) i takie grafiti to jest fajna rzecz - przynajmniej koloryzują szarość w tym dniu. Jadąc dalej wykręciłem w stronę nowego odcinka drogi w miejscowej strefie przemysłowej. Oczywiście, spierdolili odcinek ciągu pieszo-rowerowego, robiąc wymijankę z jednej strony ulicy na drugą.
W zamian zamknęli przejazd pod "Trzema Mostami" (o bardzo ciekawej historii), który przechodzi kolejny etap "rewitalizacji. Logistycznie jest spore wyzwaniem, ponieważ tamtędy poruszają się pociągi relacji Berlin - Warszawa, Poznań - 3City itp.

Na razie to jedna wielka piaskownica. No nic, czas uciekać pod prysznic i spędzic resztę dnia z Synkiem.