Mikroprzygody z szkłem w oponie ☁️
Sobota, 9 maja 2020
· Komentarze(2)
Kategoria > 0, Mikrowyprawy
Sobota była zarezerwowana na sprawy budowlano-rodzinne, więc od samego rana dzialo się. Wcześnym popołudniem udaliśmy się na mały objazd po okolicy z Juniorem na pokładzie przyczepki .Nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt ze kilometr przed metą złapałem kapca w tylnym kole MTB. I to nie byle jakiego, bo przez jebnięte szkło lezace na ścieżce (dlatego nie znoszę tego!) mam rozciętą oponę.
Ehh..
Dobrze, ze tak blisko było a Junior mógł sobie tak biegać na innej ścieżce:
No dobra to trza kupić nowąoponę albo wrócić do 2.0 ... które wiszą gdzieś na haku.