Z wizytą u wągrowieckiego Neptuna ☀️

Niedziela, 25 kwietnia 2021 · Komentarze(5)


Jak na tradycję przystało, dziś wybrałem się samotnie w odwiedziny do Wągrowca, zaliczając po drodze okolice Kiszkowa i Skoków. Początkowo jechało się  trudno z uwagi na zimnawy  wmordewind, po godzinie załapałem odpowiedni rytm. I tak jakoś dokuśtykałem się do Wągrowca, gdzie najpierw podjechałem nad jezioro Durowskie (stąd te zdjęcie z Neptunem) a potem nad skrzyżowanie dwóch rzek (błednie zwaną bifurkacją).  

Nad j. Durowskim zaobserwowałem niezbyt ciekawe chmury, z których leciało białe gówienko.  Faktycznie, na radarze widać były opady deszczu.  Do domu wróciłem z wiatrem w plecy, naładowany endrofinami i tez mokry ... od potu pod spodu. W Kłecku przystanąłem na chwile, by poprawić sznury od sakwy i wtedy zauważyłem pęknięcia  obręczy przy nyplach. ?

Szkurwa.

A teraz zdjęcia ;) 


















Poniżej relacja z wyprawy :)  zmontowana w quiku. 





Bezchmurnie, 6°C, Odczuwalna temperatura 1°C, Wilgotność 60%, Wiatr 4m/s z PłnPłnZ - Klimat.app

Komentarze (5)

@kubolsky: no ja niestety nie słyszę takki pęknięć. ale dobrze wiedzieć, ze nie jestem pierwszy. neistety, budżet nie pozwala na inwestycje w nowy zestaw kół, dlatego czekam za tylnym kołem - zamówiłem nowe, a stare oddam do serwisu wtedy. ciekawe, jak długo bede czekał.

W sumie ... to tez zauważam dziwne podobieńśtwo do Stalina... ciekawe :D

bobiko 20:18 czwartek, 29 kwietnia 2021

Hehe, coś w tym faktycznie jest. Stalina widzę na 100% :)

Trollking 18:28 czwartek, 29 kwietnia 2021

@Trollking IMO Mieszanka Stalina z Mao Zedongiem :P

kubolsky 18:20 czwartek, 29 kwietnia 2021

Póki rama nie pęka, wszystko inne jest do wymiany :) Ale w sumie dziwna awaria.

Setki gratuluję, warunki na zdjęciach na złe nie wyglądają. Tylko ten Neptun zdeka kiczowaty jakiś :)

Trollking 18:02 czwartek, 29 kwietnia 2021

Czyli Tobie też. Któregoś dnia zaczęły do mnie dochodzić dziwne dźwięki podczas jazdy. Początkowo myślałem, że to niedoregulowany napęd, tylna przerzutka. Kilka korekt i testów nie pomogło, więc podrzuciłem Tribana do Decathlonu. Okazało się, że tylna felga zaczęła pękać przy nyplach w kilku miejscach. Bezpłatnie, na gwarancji wymienili koło na (wcisnęli mnie z dnia na dzień) i od tego momentu problem zniknął. Inna sprawa że po pół roku od wystąpienia wady (czyli po 1,5 roku posiadania roweru, nie pamiętam ile km) Triban poszedł w nowe ręce i nie mam pojęcia co się z nim teraz dzieje.

kubolsky 13:32 czwartek, 29 kwietnia 2021
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sukce

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]