Po ogarnięciu obowiązków rodzinnych ruszyłem na małą rundkę po okolicy. NIe było łatwo, bo niestety wmordewind swoje robił. Ale .. dobra muzyka (a może podcast?) i chęci wystarczyły na nieco powyżej 60+ km traskę.
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger