Puszcza Zielonka zdobyta! {w końcu} // kolejny rekord życiowy

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(4)
Kategoria > 100
Przystanek w Czerniejewie © bobiko


Jasiu namówił mnie a niemałą wycieczkę, która w planach istniała od zeszłego roku - zwiedzanie Puszczy Zielonki a dokłądnie wyskoczyć nad jezioro, wykąpać się i jechać dalej. Pomysł jak najbardzie za...

Mieliśmy od rana startować (dokłądnie to po 4tej) ale zbliżała się burza (Dość nieciekawa) więc odłożono start na godzinę 5...Okazało się ze burza nas w Wałą zrobiła ;-).
Start po 5tej, tempo jak widać - wycieczkowe (żaden to wyścig nie był). Puszcza Zielonka to naprawdę piękny region, który warto znać bo obfituje w rozmaite trasy, niezależnie od poziomu zaawansowania.

Wybaczcie, że tak mało zdjęć i w ogóle mało opisane ale słońce wlazło mi za skórę (Dosłownie) i nie potrafię myśleć :D

W każdym badz razie - do Puszczy Zielonki jeszcze nieraz zaglądnę ;)

Trasa: Września → Czerniejewo → Pobiedziska → Wronczyn → Krześlice → Wronczyn → Tuczno → Kamińsko → Okonek (j.Miejskie) → Kamińsko Tuczno → Pobiedziska → Czachurki → Jezierce → j.Babskie → Nekielka → leśniczówka → Marzelewo → Września

Dziękuję Jasiowi za wycieczkę ;-). I tak - drugi raz w tym tygodniu pobiłem życiowy rekord. Cieszę się, że pewne cele na ten rok się spełniają :).

do następnego!

PS: Jak to jest, że jak się chce pokonać 300km, to przy 130km strajkuje organizm? :))


Jezioro Miejskie (Okonek) © bobiko

Jezioro Babskie © bobiko


Merida © bobiko

Mój rumak - Kands © bobiko


Pałacyk w Krześlicach :) © bobiko

Komentarze (4)

@sebekfireman - oczekuj sms'a jak tylko pojawie się w twe rejony ;-) fakt ze tam jeszcze nie byłem o. i za środą wlkp :) Była burza, przynajmniej na leśnych drózkach stały kałuże - rano to świetne rześkie powietrze.

@Maciej: dlatego co drugi dzien jezdzę rowerem. albo raz dluzsze, raz krótsze trasy. myśle ze 200tka w tym roku jeszcze uciągnę :)

@rogatka - to ją wylecz i zacznij jezdzić tak nad ranem albo wieczorami - wtedy jest najlepiej :)

bobiko 23:38 piątek, 16 lipca 2010

zazdroszcze, ja z zapaleniem tchawicy, plus te upały mam szlaban na rower :/

rogatka 21:32 piątek, 16 lipca 2010

Musisz jechać ze mną wtedy organizm nie zastrajkuje bo mam dobre metody poganiania ;)
Te chmury burzowe wcześnie rano takie straszne były - słyszałem jak coś tam raz zagrzmiało, ale nie chciało mi się nawet podnosić żeby zobaczyć co się dzieje za oknem.
Gratuluję kolejnego rekordu. Wszędzie dookoła jeździsz, a jakoś nie możesz w moje rejony zajechać, a to tylko 30 km :)

sebekfireman 19:36 piątek, 16 lipca 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa argiw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]