Wpisy archiwalne w kategorii

Wmordewind

Dystans całkowity:4190.01 km (w terenie 28.87 km; 0.69%)
Czas w ruchu:184:02
Średnia prędkość:22.77 km/h
Maksymalna prędkość:56.40 km/h
Suma podjazdów:1725 m
Maks. tętno maksymalne:175 (88 %)
Maks. tętno średnie:140 (70 %)
Suma kalorii:12929 kcal
Liczba aktywności:56
Średnio na aktywność:74.82 km i 3h 17m
Więcej statystyk

159/2017 Czwartkowe solo w rytmie Niebezpiecznika

Czwartek, 28 września 2017 · Komentarze(1)
Kategoria > 50, Wmordewind

Kolejny kolarski czwarteczek w wydaniu SOLO i choć na dzisiejszą trasę pomysłu nie miałem, to wyszło mi całkiem fajna trasa. Trochę męczenia się z wmordewindem na początek, by potem wykorzystać jego moc.  I podobnie jak ostatnim razem, znów słuchałem podcastu Niebezpiecznika i po częsci JS4Fun, które dotyczy mojego roboczego obszaru. 

Nieliczny kontakt z miejscową fauną - Argucowski Koziołek. ;-) 

108/2016 Szosowa Niedziela

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria > 100, Wmordewind
Uczestnicy


Zaproponowałem Uzielowi kolejny wspólny szosowy wypad w stronę Żerkowskiej Szwajcarii. Początkowo ścigał nas peleton Wrze ale potem odłączyliśmy się od nich za Czeszewem i śmigneliśmy w stronę Pyzdr i dalej lecieliśmy do Ciążenia. Nie powiem, pizgało wiatrem :/ ale wypad udany. 

7/2016 Na południe od Gniezna

Sobota, 20 lutego 2016 · Komentarze(1)
Kategoria > 50, Wmordewind

Skoro w zeszłym tygodniu byłem na północy od Gniezna, to dla odmiany postanowiłem zwiedzić południowe rewiry Gniezna. Nie był to łatwy wyjazd z uwagi na dość silny wmordewind ale tak obrana trasa pozwoliła czerpać radość wiatru w plecy. ;-)
Na koniec zawitałem na gnieźnienskie Łazienki
To co? atakować?

4/2016 Trójkąt VW - Września - Nekla - Czerniejewo + pierwsza pana

Niedziela, 7 lutego 2016 · Komentarze(1)
Kategoria > 50, Wmordewind
Uczestnicy


W niedzielne przedpołudnie z Uzielem wybraliśmy się na mała wycieczkę po okolicy. Zaproponowałem mu, żebyśmy zaczeli od obwodnicy dla VW (między Obłaczkowek a Grzymyslawicami). a potem standardowo Trójkąt.
grrr
Ale żeby tak różowo nie było, to złapałem pierwszą panę w tym roku - zachciało się jechać po ścieżce rowerowej w okolicy Statoil we Wrześni. Okazało się, ze ładny kawał szkła wbił się w oponę :/ grrr.
Za Czerniejewem z Uzielem zdobywamy kesza - Kirkut OP8AH8 - który wyróżnia się ciekawym logbookiem.
Pierszy udany weekend rowerowy AD2016.

3/2016 na południe od Wrześni

Sobota, 6 lutego 2016 · Komentarze(1)
Kategoria > 50, Wmordewind


PO dłuższej przerwie zimowej, ruszyłem w końcu na rower i mam nadzieję, że bedzie tylko lepiej. Jako cel sobotniej małej wyrypy wybrałem południowe krańce powiatu wrzesińskiego.
Pomnik w Kołaczkowie
Obawiałem sie nieco spadku formy po takiej przerwie ale o dziwo nie było tak źle, tym bardziej ze pogoda tego dnia była naprawde fajna (mimo wmordewindu).

158/2015 Sobotni wmordewind - Pola Lednickie

Sobota, 12 grudnia 2015 · Komentarze(4)
Kategoria > 50, Wmordewind

Nosiło mnie w sobotnie przedpołudnie, tak bardzo ze dziewczyna wygoniła z domu w taką wietrzną pogodę. Więc trzeba było to spożytkować rowerowo.
Wiało niesamowicie, o czym przekonałem tuż po opuszczeniu zabudowań. Do końca nie wiedziałem, gdzie udać żeby się nie namęczyć. Skoro wiało z zachodu to pomyślałem o lednickich stronach, podobnie jak Grigor, by potem z wiatrem w plecy wrócić do mieszkania. Nie było łatwo, po 5km miałem dość dymania pod wiatr ale po 10 złość przeszła w motywację i tak było do końca wymęczonego treningu.
Przywitałem się z oberżcą z krwawej karczmy.

Parę kilometrów dalej znalazłem się na lednickich Polach. Uświadomiłem sobie, że ostaatni raz w tych okolicach byłem w Poznan Bike Challenge. Pozwiedzalem pole, przejechałem pod słynną bramą i nic po mnie.



Dalej trasa przebiegała podobnie jak ta z sierpnia czyli z Imiołek przez Rybitwy dojechałem do Lednogóry a do Gniezna wrócilem przez Imielenko / Imielno / S5 / Skiereszewo. Po drodze zaczęło padać, więc podkeciłem lekko tempo.


Przed wlotem do Gniezna dostałem powiadomienie o odbiorze paczki w Paczkomacie, wiec jeszcze wykręciłem pod paczkomat.

Pokaż trasę GPS

157/2015 Rowerem bo skrobać auta nie chciało się

Piątek, 11 grudnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0, Wmordewind
Temperatura wyraźnie poszla w dół i w koncu zaczyna przypominać grudzień z poprzednich lat. No i zaskoczyło mnie pozytywnie, było czuć chłód na plecach. Musiałem skrócic trasę ale i tak było dobrze.

Widok na gnieźnieńskie blokowiska

Zawsze zastanawia mnie ta kapliczka

Po pracy wyskoczyłem w dłuższą trasę, bo przez Wierzbiczany, Jankowo i Strzyżewo Paczkowe. W drodze powrotnej wiatr będzie dawał we znaki.

155/2015 Wietrzna sobota

Sobota, 5 grudnia 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 50, Wmordewind

Zapowiadali na dziś silny wmordewind i niestety prognozy sprawdzily się. Co prawda, asfalt dzięki temu stał się suchy ale nie chciało mi sie za bardzo pchać do lasu, gdzie z pewnościa miałbym schronienie przed wiatrem. Myslałem nad Skorzecinem ale w koncu wybralem asfaltowa wersję: Gniezno - Trzemeszno - Nowy Folwark - Gniezno. Na sam koniec zostawiłem wizytę na gnieźnienskim rynku, gdzie można poczuc świateczna atmosfere.
Czas na zdjęcia, bo dawno mojej gęby nie widzialem tutaj;-)


I na koniec poczatek pieknego zachodu.



Wracajac do wczorajszego wyjazdu, to kurcze nie lubię takiej pogody jak dziś. Niby temperatura poniżej 5°C ale jak sie człowiek rozgrzeje, to jest po prostu za ciepło. Musiałem przystanac i zdjać jedna warstwe (cienka koszulka rowerowa) - mialem tyko termo-oszulke i softshell.

150/2015 Tour De Skojo

Czwartek, 12 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria > 0, > 50, Wmordewind

Skoro mam wolne, to wypadałoby je spędzić, choćby na rowerze - mimo średniej pogody, z ciężkim wmordewindem. Jako cel dzisiejszego tripu obrałem Skorzęcin ale plany zmieniały sie z każdym kilomterem. Po prostu chciałem poszaleć ciut w terenie ;-)
Najpierw nad jezioro Ostrowite by potem przez Raszewy lasami dojechać opustoszałego OW.

nad jeziorem Pilka


Gdzies w lesie

Będąc na molo poczułem, ze deszczyk pada. moze nie tak mocno ale jednak było czuć. Trochę spanikowany zastanawialem sie, jak teraz wrocic do bazy. CHcialem jechać w stronę Powidza ale zdecydowalem uciec na Skubarczewo i odbiłem na Słowikowo. W Słowikowie stanąłem przy ABC i zmieniłem plany.
Na szagę pojechałem stronę Kinna.



Wtem znalazłem się nad jeziorem Skubarczewskim z drugiej strony. I przypomniał mi się tegoroczny Winterace. I oczywiście kolejna okazja na zdjęcia


I znalazłem krówki :D


Tuż za Kinnem pojechałem na Ostrowite Prymasowskie, gdzie tylko raz byłem.



Nieopdal Gaju znalazłem ambonę, na ktorą wlazłem i mogłem przyjrzeć z oddali na jezioro Ostrowickie z dotąd nieznanej stroy.



Tuż przed Bieślinem skręciłem w lewo, na drogę, którą pamiętam z trzemeszańskiego rajdu rowerowego w 2014 roku. I tak właśnie zminimalizowałem możliwości powtarzania przejechany odcinków na tej trasie.
A pogoda dopisala.


30/2015 Gniezno i okolice - niespodzianka z owczarkami

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · Komentarze(3)
Kategoria > 0, Wmordewind

NIedziela była dużo chłodniejsza niż sobota a do tego znów ten cholerny wmordewind. I tym samym plany uległy zmianie i choć było zimno, to jednak z Asią wygramoliśmy się z mieszkania w poszukiwaniu fajnego miejsca.
Na początek pojechaliśmy przez Skiereszewo serwisówką wzdłuż S5, idealnie pod wiatr :/ Dopisywał wisielczy humor ale staraliśmy zachować optymizm.
Selfi ;-)
Wracamy bo za daleko od trasy uciekliśmy
W Pawłowie obczajamy tzw mini zoo
drewniane zabawkiskansenten rowerzysta to bardzo udana rzeczz bliska
Wracająd do Gniezna przez przypadek trafiliśmy na zagrodę z kilkoma Owczarkami Niemieckimi o długiej sierci. Jak się potem okazało, należą do hodowli Dalkowskie Łąki. Tak czy siak bardzo sympatyczne psiaki :)





Jakoś nie miałem ochoty na dłuższego tripa - zimno, wietrznie. bleh pogoda.