85/2013 | Skorzęcin dość rekreacyjnie
Na dzisiejszą wycieczkę namówili mnie przyjaciele z LO, w tym jeden totalnie nierowerowy i to jemu użyczyłem Saphix'a. Po poprzedniej wycieczce nie było pewne, czy będzie chciało mi się ruszyć ale jak się przebudziłem, to dałem smsem potwierdzenie, ze startujemy.
Kumpel przyjechał, przymierzał rower i mogliśmy wystartować do miasta, gdzie na nas czekał Jasiu i Uziel. I prawie we czwórkę pojechaliśmy do celu dzisiejszego dnia. Tempo stricte rekreacyjne i o to własnie chodziło.
W Skorzęcinie była okazja do kolejnego spotkania w dużym gronie, tym razem z Natalizą w roli głównej, która zorganizowała zbiórkę na gnieźnieńskim rynku i tak jakoś dokulali. Rozmów końca nie było ale niektórym czas się końćzył.