11/2014 | Poznań po dłuższej przerwie
Sobota, 8 marca 2014
· Komentarze(1)
Kategoria > 100
Ostatnie dni nie byly dla mnie dosc przyjemne, poniewaz walczylem z jelitowka i ogolnym oslabieniem. Stad moja ponad tygodniowa absensja. Niemniej, gdy poczulem sie na tyle dobrze, postanowilem w koncu oddac GPS, ktory pozyczylem w zeszlym roku, przy okazji też spotkac sie z znajoma Uziela - z Ania.
Wyjazd zaplanowalismy cos po 10, na drodze sredzkiej i stamtad przez Targowa Górke i Giecz udalismy sie w stronę Poznania. To standardowa trasa, bardziej bezpieczna i nudna ale pewna. Poczatkowo coś nie teges z pogoda bylo, poniewaz poranek byl bardzo nieprzyjemny i mglisty ale z godziny na godzine juz bylo tylko lepiej, tak jakos rześko.
Przed Malta urzadzilismy tradycyjny postój na posilek i krotka narade, co dalej zrobic. Poznanska kolezanka coś kombinowala a ja skontaktowalem sie z koordynatorka trail.pl w srpawie tego sprzecika. Przejezdzamy obok Galerii Malta, by 2 ulice dalej oddac sprzet (jaki luz sie zrobil ;-) no i cofnelismy sie pod Galerie, celem uzupelnienia prowiantu i spotkania z Ania, z która zaś udalismy na mala posiadowe w cieplutkim sloncu.
Zrobilo sie dość późnawo, trzeba bylo zebrac się i ruszyć dupsko. Pożegnawszy z Ania, ruszylismy traktem kórnickim (?) w stronę M1 by stamtad odbić na Kobyle Pole i wrócić do domu przez Szczepankowo, Tulce, Gowarzewo i Kostrzyn (DK92). Wieczór mial należeć do Skorzęcina ale z uwagi na zmęczenie i zatrucie tlenowe, odpuścilismy temat.