27/2014 Kotlina kłodzka - dzień pierwszy: Góry Bardzkie

Środa, 30 kwietnia 2014 · Komentarze(6)
Kategoria > 50
Uczestnicy

Tegoroczna majówka znacznie różniła się od tych z ubiegłych lat, kiedy to spędziłem ten czas u siebie w wlkp. Tym razem, wraz z Gnieźnieńską ekipa postanowiliśmy nawiedzić południowe krańce naszej kochanej ojczyzny czyli Tytułową kotlinę kłodzka ,a jako tymczasową hawirę obraliśmy Dziuple u Kazka nieopodal Kamieńca Ząbkowickiego - de facto poleconą przez Marcina i Sebastiana.
W noc poprzedzającą wyjazd Nie mogłem standardowo zasnąć, stad poświęciłem czas na ostatnie przygotowania do wyjazdu. Tuż przed 5 rano wyruszyłem moim obładowanym rumakiem w stronę wrzesińskiego dworca PKP, by z pomocą Kolei Wlkp udać się do Poznania, gdzie czekała za mną pokaźna grupa Gnieźnian. Następny etap podróży to Kamieńczyk w stronę Wrocławia, który niby mógł przewozić rowery w ograniczonym zakresie. W sumie tak było ale sądzę, że gdyby konduktorki się postarały, to problemu by nie było. Niepotrzebnie bałem się, że nie zdążymy na przesiadkę w stronę Kłodzka, bo w praktyce pociąg Sudety czekał na nas na tym samym peronie.
ROwerek w Kolejach WielkopolskichTzw Ograniczenia w przewozie rowerówTym razem kibelkiem w stronę Kamienica :]Hulk Hogan w Pociagu?
Na miejscu byliśmy przed 12, szybko też trafiliśmy do naszej bazy, a następnie szybkie zakupy, mały posiłek i byliśmy gotów na kolejne wyzwania dnia dzisiejszego czyli atak na Góry Bardzkie.
Taki widoczek z naszego okna w kuchniTo tam wlasnie jedziemy
Pierwszym celem było Bardo Śląskie do którego docieramy przez Ożary i Janowiec, to były pierwsze dla mnie podjazdy górskie, ale nie było tak źle jakby mogło się wydawać. Trafiliśmy na piękną pogodę, dzięki czemu mogliśmy spojrzeć na cudowna panoramę z punktu widokowego położonego na obrywie skalnym. Po czym był pierwszy szybki zjazd do Barda, na którym mogłem wygrzać tarcze.
W trakcie wspinaczkiJazda Jazda Pamiatkowe zdjecieWidok z punktu widokowegoTam wlasnie bylismyBardo Ślskie nad Nysa
Po krótkim zwiedzaniu miasta, ponownie udaliśmy się na pojazdy celem zdobycia kilka szczytów Gór Bardzkich. Nie były to łatwe cele, choć dopiero co zaznajomiłem się z jazda po górach. Nie stanowiło to przeszkody w zdobyciu choćby szczytu Wilczak, położonego na wysokości 637 m npm... Skoro wspinaliśmy się w górę to przyszedł czas na długi zjazd - jak się potem okazało szlakiem pieszym. Pff
PrzeszkodyKolejne przeszkody :DZ mojej perspektywy Kolejny szczyt zdobytyOt taki piękny widokGdzieś w drodze
W ten sposób dotarliśmy do srebrnej przełęczy, równie piękna panorama. Następnie zaś czysta przyjemność ze sporą dawką adrenaliny - mowa o zjeździe. Było tak szybko, że trzeba było zrobić postój w Srebrnej Górze z powodu rozgrzanych hamulców u niektórych osób.
Przelecz SrebnaWitamy w Śrebnej Gorzea teraz w dó
Do bazy docieramy ze sporym zapasem piwnego izotonika, który nabyliśmy po drodze w sklepie. Dużo atrakcji jak na pierwszy rowerowy dzień w górach, zwłaszcza dla przyzywczajonego do płaskiej wielkopolskiej powierzchni jeźdźca.
Trasa:

Komentarze (6)

Kolory bikestatsa (; Wybrałeś się do krainy mego dzieciństwa, spędzałam w okolicy zimowiska.

lavinka 20:42 piątek, 16 maja 2014

Hulk Hogan wymiata ;) Był pokaz wrestlingu na pokładzie pkp ? ;)
Fajnie zjeźdżasz - szybko nabierasz wprawy mtb ! :)

JPbike 19:30 czwartek, 8 maja 2014

No ładnie sobie to wymyśliłeś :) I jak jazda po pierwszyznach poważniejszych górkach? Złapałeś bakcyla? ;)

k4r3l 08:18 czwartek, 8 maja 2014

Wiesz co? Hamulce dawały radę aczkolwiek jak się rozgrzały na maksa, to niestety nie były takie mocne, jakby chciało;-) Ale na pewno lepiej działały niż zwykłe v-ki 

bobiko 07:20 czwartek, 8 maja 2014

ok. 63km/h ;-)

bobiko 07:19 czwartek, 8 maja 2014

Świetną pogodę trafiliście na obrywie skalnym. Tarcze dawały radę? Bo z tego co widzę to masz 160? Ile wycisnąłeś Vmax na zjeździe z Przełęczy Srebrnej?

sebekfireman 06:47 czwartek, 8 maja 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namoj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]