56/2014 I znów po Gnieźnie
Piątek, 4 lipca 2014
· Komentarze(0)
Do pracy tradycyjnie DK15 i tutaj bez większych przygód jechało się. W sumie dobrze, bo mam dość historyjek o wojnie rowerzysta - blachosmordziarz.
Po pracy spotkanie z A. a potem miałem odrobinę wolnego czasu, to sobie pobłądziłem po północnych rewirach Gniezna. Tak dziwnie jakoś się jechało, ze trafilłem na polną dróżkę, która skonczyla się i musiałem przezierać przez pola zbóż i trak trafiłem na oznaczony szlak rowerowy prowadzący w stronę Gniezna - taka alternatywa do ul Powstańców Wlkp.
A następnie z A. wyskoczyliśmy na Łazienki polezeć / zrelaksować, zaliczajac po drodze maka :)