66/2014 I Urlopowo nad morzem - Dzwirzyno - Kołobrzeg - Ustronie Morskie
Wtorek, 29 lipca 2014
· Komentarze(1)
Kategoria > 50
Tegoroczny urlop spędziłem nie na rowerze, jak w ubiegłym roku, a z A. i z rowerami na dachu ;-). Podobnie jak miesiąc temu, trafilismy do Dzwirzyna, ktore sobie upodobalismy. NIe wyobrazalem sobie wakacji bez rowerow i cale szczescie, ze moja dziewczyna także.
Tradycyjnie pojechaliśmy do Ustronia Morskiego przez Kołobrzeg w godzinach późno-popołudniowych, by wrócić w ciemnościach w nocy. Pochwale tamtejszą infrastrukturę rowerową, która może jest pełna pieszych i innych stworów, to jednak pod osłoną nocy jest całkiem bezpieczna i niezależna od ruchu samochodowego. Aczkolwiek wyjazd z Kołobrzegou pozostaje wiele do życzenia.
Tradycyjnie pojechaliśmy do Ustronia Morskiego przez Kołobrzeg w godzinach późno-popołudniowych, by wrócić w ciemnościach w nocy. Pochwale tamtejszą infrastrukturę rowerową, która może jest pełna pieszych i innych stworów, to jednak pod osłoną nocy jest całkiem bezpieczna i niezależna od ruchu samochodowego. Aczkolwiek wyjazd z Kołobrzegou pozostaje wiele do życzenia.