W końcu zamówiłem - po długim zastanowieniu - opony do mojego Krosnajera: Geax Saguaro 29x 2.0. To pierwsza zwijalna w mojej rowerowej karierze ale wybór takiej wersji (a nie drut) było podyktowane wkładką antyprzebicową (kevlar) w takiej wersji.
Dotychczas byłem zadowolony z Rapid Rob, które miałem w stanradzie przy zakupie roweru. Przed zeszłoroczną majówką dokupiłem kolejna oponę na tył, bo ówczas wydawało mi się ze jest w kiepskiej jakości.Ale okazało się ze na kolejne 1000km stara opona jeszcze w zupełności wystarczyła. Abstrahując od jakości gumy, to ani razu nie miałem pany.
A teraz prezentacja: A na sam koniec niespodzianka, bo moja A. zaproponowała wspolny objazd po okolicznych fyrclach.
Komentarze (5)
@kalorr - ja postanowilem pójść dalej i kupiłem geaxy - zobaczymy co z tego wyniknie
@cinek: lżejszych nie dostaniesz. tzn. trzeba pójśc na kompromis a i tak te opony były jednych z najlżejszych do 29". Zresztą, Rapid Rob ważyło przeszło 900g ze wzgledu na drut i wkładkę antyprzebiciową.
jesteś kolejną osobą, która dobrze wypowiada się o Rapid Robach. kurde, sam mam te opony i też - mimo katowania ich w terenie, po przejechaniu 4300 km żadnej pany nie złapałem. o czymś to świadczy. fakt jednak, że tylna opona pomału umiera, ale pójdę chyba na łatwiznę i kupię jedną nową sztukę za jakiś czas...
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger