Leniwy piątkowy wieczór postanowiliśmy spożytkować rowerowo. I ruszyliśmy tradycjnie przez miasto, by objechać okolice Gniezna - odwrotnie, bo przez Osiniec i Lubochnię. Było znacznie cieplej :)
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger