76/2015 Wieczorem do Skorzęcina
Niedziela, 5 lipca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria > 50
Nie byłem przekonany, czy powinienem kręcić rowerem ze względu na mrówienie w małym paluszku lewej dłoni (cholerne chwyty) ale na szczęście było coraz lepiej.
Droga do Skoja raczej spokojna i standardowa (przez Wierzbiczany i Piaski oraz Sokołowo) ale na wylocie z Skorzęcin-Wieś wita mnie OSP, które organizowało wjazd i wyjazd z OW - nic nowego, klasyka wręcz. Im bliżej ośrodka, tym więcej aut stojących na poboczach, które blokowały przejazd aut w obie strony, w tym autobusowi i strażakom.Wraz z Asią posiedzieliśmy w OW, wszedłem tez do wody i tuż po zachodzie słońca rozjechaliśmy w stronę Gniezna - ja przez las, ona autem z koleżanką.