77/2015 Praca / Wieczorem w Jankowie

Wtorek, 7 lipca 2015 · Komentarze(2)
Kategoria > 50
Poniedziałek był dniem odpoczynku od roweru, za to we wtorek z rana rowerem do pracy. Trochę za późno wstałem i godzinę spóźnienia na koncie zaliczyłem, w zamian wypracowałem całkiem niezły wynik na tym segmencie. Coś za coś :)

Po pracy temperatura na gnieźnieńskim rynku temperatura wskazywała ponad 30°C i praktycznie żadnego wiatru. Pozostało wybrać się do pobliskiego Jankowa Dolnego nad jeziorko i odpocząć na trawce.<br><img src=" https:="" lh3.googleusercontent.com="" zhgau4rbpplmlyskvmotso1ekwo8xfphtopsodlzanhg="w1229-h692-no" "="" alt="W drodze do Jankowa">Moje towarzystwo w drodzeTego dnia było świetne światło
Prognozy pogody przewidywały burzową noc, co było widać na horyzoncie po zachodzie słońca - pojawiły się pierwsze ciężkie chmury i charakteryczna cisza przed burzą.
Pierwsze oznaki nadciągającej burzy
I rzeczywiście, w nocy ostro dawała po garach. Zresztą wg. metereologów, była to jedna z najsilniejszych burz na świecie oraz bardzo zjawiskowa - a więc okazja dla fotografów. Na instagramowym profilu The Economist można znaleźc takiego reposta: Trzeba przyznać: zjawiskowo.




Przy okazji zapraszam na mojego bloga, gdzie możecie przeczytać o mojej wyprawie nad morze w jeden dzień :)

Komentarze (2)

@anetka po prysznicu przyszła ochota na kolejne kilometry ;) ale niestety pociąg miałem wykupiony i czasu niewiele.

bobiko 21:33 piątek, 10 lipca 2015

Gratuluję. :) przejechać tyle kilometrów w upale to jest mega wyczyn - wiem coś o tym, bo 11 miesięcy temu zrobiłam trasę prawie 302 km :)

Zastanawia mnie tylko jedno - czy temperatura Cię pokonała, czy zmęczenie czy byłes tak mocno ograniczony czasowo przez pociąg , że nie dokręciłeś?

anetkas 20:41 piątek, 10 lipca 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzypo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]