[szosa] 45/2017 Sobotnia Szosa na skraju Wielkopolski i Kujaw
Sobota, 13 maja 2017
· Komentarze(1)
Kategoria > 100
Gdy gardło Cię boli, jedynie co mozesz zrobić to... wziąć szosówkę i urządzić kolejną wycieczkę. W skromnym gronie.

Sobotnia wycieczka nie doszłaby do skutku, gdybym posłuchał rad z poradnika zdrowotnego w temacie bólu gardła (nabawiłem sie po czwartkowym treningu). Szkoda byłoby mi pogody i dlatego zamiast leżeć w łóżku to .... Oczywiście nie miałem żadnej gorączki a ratowałem się i lodem i tabletkami etc.
Od rana leciałem do Trzemeszna na organizowany przez lokalne gimnazjum rodzinny Bieg Osiedla Sportowego.

Co prawda spóźniłem się delikatnie ale biorąc pod uwagę poranny wiatr, zastany stan zdrowotny i ruch na DK 15, to zostało mi wybaczone. Z minuty na minutę było tylko lepiej i po smacznym obiadku wyruszyłem w stronę Witkowa, gdzie miałem spotkać się z Uzielem - Asia odprowadziła mnie do połowy (Krzyżówka).
Pierwotnie miałem w planach zwiedzanie Skoja (a jakże inaczej) ale Uziel ostrzegł mnie przed megakorkami, jakie zastał w Witkowie. Myśleliśmy, ze znów Skorzęcin na topie ale później okazało się, ze to wszystko jechało w stronę Powidza w ramach Dnia Otwartych Koszar. Szczerze współczuję wszystkim stojącym w korkach (po 4h wjazd / 2h wyjazd - niepotwierdzone info).



Zmodyfikowaliśmy plan i dalej w stronę Duszna pojechaliśmy przez Kołaczkowo, Ostrowite Prymasowskie, Słowiko, Szydłowo i Wylatowo. W okolicach Wydartowa spotkała nas niemiła niespodzianka - przejazd kolejowy jest remontowany - więc lecieliśmy prosto do Trzemeszna, by tam odbić na Kruchowo i przez Grabowo dobić na Gołąbki.

Po krótkiej przerwie postanowiłem odprowadzić Uziela bliżej Wrześni (przez Jankowo Dolne, Wierzbiczany) i w Kędzierzynie podaliśmy sobie łapy na dowidzenia. Dalej tradycyjnie przez NW Niechanowską i Folwark śmignąlem do dzisiejszej bazy.

Sobotnia wycieczka nie doszłaby do skutku, gdybym posłuchał rad z poradnika zdrowotnego w temacie bólu gardła (nabawiłem sie po czwartkowym treningu). Szkoda byłoby mi pogody i dlatego zamiast leżeć w łóżku to .... Oczywiście nie miałem żadnej gorączki a ratowałem się i lodem i tabletkami etc.
Od rana leciałem do Trzemeszna na organizowany przez lokalne gimnazjum rodzinny Bieg Osiedla Sportowego.

Co prawda spóźniłem się delikatnie ale biorąc pod uwagę poranny wiatr, zastany stan zdrowotny i ruch na DK 15, to zostało mi wybaczone. Z minuty na minutę było tylko lepiej i po smacznym obiadku wyruszyłem w stronę Witkowa, gdzie miałem spotkać się z Uzielem - Asia odprowadziła mnie do połowy (Krzyżówka).
Pierwotnie miałem w planach zwiedzanie Skoja (a jakże inaczej) ale Uziel ostrzegł mnie przed megakorkami, jakie zastał w Witkowie. Myśleliśmy, ze znów Skorzęcin na topie ale później okazało się, ze to wszystko jechało w stronę Powidza w ramach Dnia Otwartych Koszar. Szczerze współczuję wszystkim stojącym w korkach (po 4h wjazd / 2h wyjazd - niepotwierdzone info).



Zmodyfikowaliśmy plan i dalej w stronę Duszna pojechaliśmy przez Kołaczkowo, Ostrowite Prymasowskie, Słowiko, Szydłowo i Wylatowo. W okolicach Wydartowa spotkała nas niemiła niespodzianka - przejazd kolejowy jest remontowany - więc lecieliśmy prosto do Trzemeszna, by tam odbić na Kruchowo i przez Grabowo dobić na Gołąbki.

Po krótkiej przerwie postanowiłem odprowadzić Uziela bliżej Wrześni (przez Jankowo Dolne, Wierzbiczany) i w Kędzierzynie podaliśmy sobie łapy na dowidzenia. Dalej tradycyjnie przez NW Niechanowską i Folwark śmignąlem do dzisiejszej bazy.