Cóż to za wesele było! Pogoda dała sie we znaki, długo nie pospaliśmy ale na szczęście czuliśmy się mocno zregenerowani. Na mieście finał tegorocznej konoracji, zajrzeliśmy na Plac św. Wojciecha i podjechaliśmy po samochód.
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger