162/2017 Wtorkowe błądzenie // test nowych czujników

Wtorek, 3 października 2017 · Komentarze(3)
Kategoria > 50

Dla odmiany grafika 8.bitowa - wprost z pierwszych komputerów, jakie miałem w życiu. .. Żartuję to tylko wyniki działania aplikacji na Androidzie. 

Oryginał wygląda tak: 

Zdjęcie z okolic Czerniejewa przy stawie Kąpiel. 

Pogoda z rana absolutnie nie zachęcała do jazdy rowerem  (do pracy) ale po pracy było o niebo lepiej - mimo wyraźnego wmordewindu, który rozpychał deszczowe chmury tak, bym miał czysto na drodze. 

Przy wspomnianym stawie zrobiłem krótki postój techniczny, celem sprawdzenia czujnika kadencji od Chińczyka Pana z Bangkoku - bateria padła ale na szczęście w zestawie miałem dodatkową i na szybcika wymieniłem. 


  • Czujnik prędkości - klik
  • Czujnik kadencji - klik
Całość wyniosła mnie jakieś 83 złote, a podobny zestaw garminowskich czujników to circa 300-350zł; czy się opłacało, to się okaze ;-)
I na koniec postoju taki to widoczek:

Komentarze (3)

@trollking - ot potraktuj to w formie ciekawostek

@yurek55 - W czujniku znajdują się akcelerometr, które wyczuwa ruch i na jego podstawie dokonywany jest odczyt. w przypadku klasyczne czujnika - a taki mam w szosie - jego działanie opierało się o klasyczny mechanizm kontaktronu aktywowanego magnesem

stąd ta różnica :)

bobiko 07:58 czwartek, 5 października 2017

Mój licznik był w komplecie z czujnikiem więc też mi się nie przyda. Mam też pytanie. Mocowanie czujnika na osi ma przewagę nad mocowaniem do szprychy?

yurek55 20:17 środa, 4 października 2017

Ciekawy nabytek, choć mi kompletnie niepotrzebny, więc pewnie, a w sumie na pewno, nie skorzystam :)

Trollking 19:16 środa, 4 października 2017
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa szakr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]