167/2017 Deszczowy test

Wtorek, 10 października 2017 · Komentarze(1)
Kategoria > 50

Od samego rana słońce pukało do okna sypialni, zachęcając mnie do porannej jazdy rowerem do pracy. Prognozy pogody były optymistyczne ale kurcze nie wiedziałem, jakie obuwie wziąć ze sobą. Na wszelki wypadek wziąłem właśnie te jesienno-zimowe. W ciągu dnia było ciepło, nawet bardzo - jak na ostatnie dni - i kurde po cichu zacząłem żałować, że nei wziąłem jednak lżejszych SPDków.

Po pracy było stabilnie ale nie tak pięknie a plan zakładał raczej asfaltowe odcinki. Niemniej odbiłem w stronę Jankowa Dln, próbując pobić rekord na tym segmencie ale ostatecznie nic nie wyszło. 

Dalej śmignąłem na Kalinę i tam spontanicznie wykręcilem w stronę Wymysłowa a dalej w stronę lasu, skutecznie osłaniajac sie przed wiatrem. Nie był to dobry pomysł z uwagi na błotne odcinki. 

Do Niechanowa dojechałem od strony Nowej Wsi Niechanowskiej przez Marysin i zaczęło najpierw kropić a potem padać z malutkimi przerwami.
Z jednej strony byłem zły ze zaczeło padać i że do domu wrócę mokry (zastnawiałe się nad wezmawaniem pojazdu technicznego)  ale z drugiej strony miałem ze sobą kurtkę i spodnie z nieprzemakalnego materiału oraz buty. 

W ten sposób kupiłem kolejną godzinę jazdy rowerem w deszczu. 

TRENING MUSI ZOSTAĆ ODBYTY! ;-)


Komentarze (1)

Musi! Potwierdzam! :)

Trollking 19:39 czwartek, 12 października 2017
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa echcz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]