12/2018 Rowerowa mglista sobota
Sobota, 27 stycznia 2018
· Komentarze(4)
Kategoria > 50

Sobota obfitowała w gęstą mleczną mgłę i w sumie do późnego południa nie wiedziałem, czy chcę pójść na rower. Wedle wszelkich prognoz miało być słonecznie i bezwietrznie.

Bezwietrznie to było, skoro mgła stała w miejscu. Niemniej zerwałem się z miejsca i ruszyłem na połykanie kolejnych kilometrów.

I tym razem dojechałem na Gołabki, gdzie dorwałem utęsknione słońce


Po chwili znów zaczeła nachodzić mgła a ja stygłem w miejscu, więc czas ruszyć do T-ma i tradycjnie postój z powodu zamkniętego szlabanu w Niewolnie ;-)
Tak żegnam sie z rowerową sobotą.