57/2018 kwietniowe Grande Fondo
Sobota, 28 kwietnia 2018
· Komentarze(1)
Kategoria > 100
Gdy tylko wykaraskałem sie z domowych obowiazków, uciekłem na szosę. Wstępnie umówiłem się z Uzielem na spotkanie w Kostrzynie Wlkp, gdzie troszke się naczekałem. W ramach przymusowego postoju objeżdżałem lokalne dróżki
Po krótkim powitaniu i zakupie w Biedrze, udaliśmy się w stronę Wrześni przez Gułtowy i Targową Górkę.
Pod Wrześnią odłączyłem się w kierunku rodzinnego domu, gdzie czekała za mną porcja prac. Jednocześnie umowiłem sie na wieczorną rundkę - jeśli będzie taka chęć. Jak widać, była ;-)
Niemniej zrobiło się chłodno i trzeba było założyć rękawki i oczojebną kamizelkę. Tak właśnie zdobyłem pierwsze w tym roku Grande Fondo ;-) a zarazem nie odczuwałem dyskomfortu związanego z kregosłupem - pobolewał od dłuższego czasu.
Dzięki Artur za wspolną jazdę