Znów mnie burza wyrolowała i zamiast szosą to popykałem sobie MTB. Ale nie ma nic złego, co by na dobre nie wyszło, bo okoliczności przyrody były bardzo sprzyjające. Ot terenowa pętelka wokoł jezior.
Komentarze (2)
@hipek: a tego to nie wiem. pamietam, ze któs próbował uchronić się przed skokiem do wody.
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger