Co tu wiecej pisać. Nie dość ze wiało to jeszcze trzeba było zmagać się z jazdą w deszczu. Upodliłem się nieźle jeszcze przed pracą.
Przykre jest to, że kierowcy aut w mieście wciąż ignorują rowerzystów, spychając ich do krawędzi (dziurawych). Mnie trafiły się wielkie kałuże. Cóż co zrobić:/
Komentarze (1)
Na kursie na prawko powinny być obowiązkowe dwie lub trzy godziny jazdy rowerem w deszczu :)
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger