Piernikowo (PGN - CT) ☀️

Niedziela, 23 maja 2021 · Komentarze(5)


Pomysł wycieczki do Torunia narodził się dosyć spontanicznie, późnym popołudniem, gdy przez Gniezno przechodziły kolejne strefy deszczowe. W prognozie widziałem spore okienko od samego rana, z korzystnym wiatrem,  więc zacząłem sie mentalnie nastawiać na wycieczkę. Poprosiłem chłopaków z Trzemeszna o trasę na Toruń (jechali w odwrotnym kierunku) i tak w komoot wyrysowałem sobie drogę - mając na uwadze sugestie otrzymane od Karola . Głównym problemem był nie deszcz a zbyt mały zapas czasu, gdyż bezpośredni powrotny pociąg był o 11.05 a kolejny o ... 13 z przesiadką. Więc trzeba było nieźle dupsko spiąć i łydy zagrzać do czerwoności.  A na dodatek ... zaspałem i naprawde musiałem liczyc się z czasem. 

Bezchmurnie, 11°C, Odczuwalna temperatura 7°C, Wilgotność 82%, Wiatr 4m/s z PłdZ - Klimat.app

Dobrałem trasę tak, by jak mniej styczności z krajówkami było. W przeważającej częsci udało się, w kilku byłem zmuszony jechać ... chodnikiem (przed Gniewkowem), bo po co mają robić CPR/DDR? Trasa przebiegała przez okolice Wydartowa, Mogilna, Janikowa, Inowrocławia by przez Gniewkowo, Małą i Wielką Nieszawę trafić ostatecznie do Torunia.Swoją drogą ten ostatni odcinek leśny był rekompensatą za ten ujowy przed Gniewkowem. 

Niestety nie miałem czasu, by wypić kawę na Starym Mieście ani tez przejechać Nadwiślańskim bulwarem..  zdążyłem kupić 1) bilet z poziomu aplikacji KOLEO, 2) kupić ciepłego pączka 3) kupić pierniczki do domu. 









Czarne chmury za mną ...



Ta wieża ciśniej przypomniała mi, ze już tą drogą kiedyś jechałem (chyba tutaj). Niedaleko Janikowa budują kolejną sporą fermę wiatraków.







Nie sposób nie zauważyć Janikowskich zakładów Soda oraz księżycowego krajobrazu. 









Przede mną był Inowrocław i myślałem, zeby podjechać pod tężnie... ale jakoś szybko przeleciałem obwodnicą. 



Dalej warunki nie były takie złe. MOżna było jechać CPR, DDR





Pominałem chodnikowy etap przed Gniewkowem. ..  ale za nim zaczął się ten najlepszy na trasie (nie licząc Wału Wydartowskiego). Co prawda, miałem zastrzeżenia do jakości asfaltu w tym lesie (bo korzenie drzew zrobiły swoje), to jednak jechało się wyśmienicie. Najwazniejsze - ruch był znikomy. 






I tak o to dwukrotnie przekroczyłem Wartę .. WIsłe ;) Przywitałem sie z Kopernikiem, zrobiłem z nim selfi i szybko pomykałem  DDR w strone toruńskiego dworca PKP.





KLasyczne opóxnienie pociagu



i rower na swoim miejscu. 




Nastepnym razem pomyślę o trasie Toruń - Bydgoszcz (z uwagi na lepsze połąćzenia kolejowe z Gnieznem).  A film niebawem.

ps: juz jest

Komentarze (5)

Dubla też nie planowałem :)

Trollking 21:07 sobota, 29 maja 2021

Nie ja planowałem trasę, tylko ciągnąłem dwuosobowy peleton i brałem udział w zaliczaniu gmin :)

Trollking 21:05 sobota, 29 maja 2021

Nie ja planowałem trasę, tylko ciągnąłem dwuosobowy peleton i brałem udział w zaliczaniu gmin :)

Trollking 21:04 sobota, 29 maja 2021

@T-king jak zes puścił przez Skoki, Janowiec i Bydgoszcz to, co sie dziwisz ... :)

odcinek ze skoków na Janowiec tez jest mi dobrze znany, chujowy asfalt w lesie (taka tarka) a potem etap paris roubax (okolice Kłodzina).

ps: filmik ;)

bobiko 08:36 piątek, 28 maja 2021

O cholera, to jest tylko 100+ kilosów do Torunia? Ja jechałem 200 :)

https://www.youtube.com/watch?v=-TXHTkRBy2c

Pamiętam, że odcinek Bydgoszcz - Toruń był spoko, tylko ciężko było trafić do samej Bydgoszczy :)

Trollking 21:14 wtorek, 25 maja 2021
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa arzyz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]