5 | Wycieczkowe wmordewind czyli przejazd przez PK Promno
Wczorajsza wycieczka się niezbyt udała za to dzisiejsza była w pytkę bo piękne słoneczko było...aczkolwiek wmordewind niesamowite.
POczątkowo miałem wątpliwośći czy skoczyć na rower, czy nie ale skoro Uziel wystartował w trasę, to ja nie mógłbym mu odmówić. I tak razem udaliśmy się na pierwszą dłuższą wycieczkę w tym roku, pełną przygód i psiamać lichego wiatru, któ¶y skutecznie obniżył odczuwalną temperaturę do poziomu -6C. Stąd ubiór prawie jak w grudniu - zabrakło bluzy polarowej pod kurtką. Trasa zapowiadała się dośc ciekawie, głównei po szosie ale były krótkie etapy pełne błota, co niezbyt spodobało się Uzielowi :).
Ponad połowa trasy to jazda pod wiatr, który miejscami ostro przeginał (coś 8m/s), hamując średnią prędkość do 15-16km/h. Na szczęście w okolicach Biskupic zmienialiśmy kierunek (wszak najbardziej wysunięty punkt na zachodzie) i zmierzaliśmy do Promna. Kilka postojów po drodze i smigaliśmy z wiatrem.
Forma jeszcze nie ta ale i tak było zajebiście :)
PS: panoramki są klikalne:)