21/2013 | Na szagę po pracy
Środa, 24 kwietnia 2013
· Komentarze(3)
Kategoria > 100, Wmordewind
Czemu na szagę? jak spojrzycie na mapę, która znajduje się na samym dole wpisu, to zrozumiecie ( w zasadzie każdy Wielkopolanin zajarzy). Jeśli byłby problem to polecam odwiedzić słownik gwary poznańskiej ;-)
OD rana pognałem rowerem do pracy i na szczęście wiatr nie było tak bardzo uciążliwy - wręcz przeciwnie pomagał ciut. Dzięki temu dojechałem z dużym zapasem oraz ze średnią 26.2 km/h.
Po pracy postanowiłem zmienić nieco plany na resztę popołudnia. POstanowiłem wrócić do domu nie przez Niechanowo a przez Gębarzewo i okolice Czerniejewa. W międzyczasie skontaktowałem się z Uzielem, który wówczas szykował się do wyjazdu. Nie byłem pewny, czy czasowo wyrobi się ale po raz kolejny zmieniłem zamiary i tak jakby w Czerniejewie zrobiłem dłuższy postój (w Biedronce kupując 2 banany i drożdżówkę) Pognałem w kierunku Nekli, zmagając się z wmordewindem (chłodnawy, prawda), mijając fajną dziewczynę, jadącą na rolkach - oczywiście pozdrowiona została.
No i udało się spotkać z Uzielem na przystanku w Nekli, chwilę pogawędki, narzekań i każdy ruszył w swoje strony - on do Siedlca, ja w stronę ... Giecza, potem Dominowa, aż w końcu wylądowałem w Środzie Wlkp nad jeziorem. Całkiem fajnie się zrobiło, widać, ze włodarze podchodzą do nowych form rekreacji bardzo poważnie, dzięki czemu można było zaobserować grupkę tańczących Caporeirę, kolejną na rowerach i mnóstwo spacerowiczów.
A do domu wróciłem po zmroku, wykręcając całkiem świetną średnią.
Trasa (częściowa)
A w Nekli dzieci mają swój samolot.
Testowałem nowe rękawiczki - dość wygodne
Odrestaurowany kościółek w Mącznikach
Nad jeziorem w Środzie Wlkp, który z roku na rok staje się atrakcyjnym rekreacyjnym terenem do odpoczynku
To był dobry dzień, połączony z dobrą muzyką ze Spotify :)
ps: Szkoda ze Kkkrajka nie było na miejscu ;-)