52/2013 | Zobaczyć wschód słońca
W nocy wpadłem na kolejny genialny pomysł: zrobić pętlę o poranku. Udało namówić Uziela i umówiliśmy się na spotkanie tuż po 4AM. Czasu na sen niewiele zostało ale wyjazd w dużo niższych temperaturach zadziałał magicznie na mnie.
Tuż po pobudce zrobiłem sobie skromne śniadanko i otrzymawszy sms'a od Uziela, ruszyłem w trasę. Początkowo poczułem dreszcze z powodu przyjemnego chłodu, do takiego stopnia, ze musiałem założyć rękawiczniki. Do punktu spotkania dojeżdżamy niemal na czas, krótkie przywitanie i obieramy kierunek Miłosław. Temperatura powietrza na uzielowym liczniku wynosiła niecałe 13.5*C.
Pierwszy konkretny postój zaliczamy tuż za zakrętem na Pyzdry w kierunku Sarnic, gdyż w zbożu roiło się od polnych saren. NIecodzienny to widok.
W lesie było jeszcze chłodniej i rześko - w warunkach wiosennych założyłbym bluzę ale nie ma sensu, ponieważ z każdą minutą temperatura rosła drastycznie..
Na wlocie do Czeszewa mieliśmy dość małą niespodziankę a mianowcie spotkaliśmy prawdziwego Strażnika Czeszewa - niemieckiego owczarka, który dumnie patrolował ulice, sprawdzając każdy zakątek rewiru. A Uziel? Sami popatrzcie.
Tradycyjnie podjechaliśmy na wal przeciwpowodziowy, żeby zaobserwować jak wysoko stoi Warta. I kolejne świetne ujęcia do ogarnięcia.
Tk sie poświęca dla dobrych zdjęć ;-)
Dalej pognaliśmy przez Orzechowo Pięczkowo i Witowo. Jadąc w kierunku Nowego Miasta nad Wartą miałem okazję przyjrzeć postępom pracy przy remoncie. Zdziwiła mnie obecność ciężarówek i tirów, bo w końcu jest zakaz czy go nie ma?!
Tuż przed Żerkowem poczułem, jak żołądek budzi sie do pracy i wręcz żąda abym coś w końcu zjadł. I w tym celu zakupiono pyszne drożdżówki na rynku w Żerkowie. Pozostało tylko śmignąć w kierunku punktu widokowego.
Powietrze nie było idealnie przejrzyste, okolica cała była skąpana w porannym słońcu ale i tak żałowałem ze po raz kolejny lornetki nei wziąłem.
Zjazd z maksymalną prędkością do Śmiełowa to tradycja, którą kultywują inni koledzy i koleżanki. Udało mi się podbić rekord do 64km/h a tuż przed Śmiełowem nogi trzęsły z wrażenia.
W Pyzdrach sprawdzaliśmy czy rzeczywiście poziom Warty opada i jakie ewentualne szkody będą widoczne.
pogramy w siatę wodną?
OT kokpit :)
I wioo do domu, chociaż nie. tuż przed Nową Wsią Królewską Uziel daje sygnał abyśmy się zatrzymali, bo ma jakiś problem. I rzeczywiście, laczek zaliczony :/
Trasa