Jakoś tak kryzysowo od samego rana, jedynie kawa podstawiła mnie na nogi ale co z tego, skoro nie pojechałem rowerem do pracy? :/
No ale liczyłem ze przejdzie mi to po pracy. Gdzie tam ale skok po zakupy, spacer po mieście z kumpelą i tak dzień minął. Oby szybko wróciła ochota na rower, mimo złej pogody.
Komentarze (2)
Takie info dziś trafiłem. Może Cię zainteresuje. Są m.in Rajdy z Wrześni i z Gniezna: http://www.radiomerkury.pl/wielki-rajd-po-okolicy.html
Od ponad dekady pochłania mnie cykloza, która działa przez cały rok. Jeżdżę dla przyjemności,
dla odpoczynku, dla zdrowia psychicznego. Ten blog to dowód na to, jak bardzo mnie rower zmienił, bez
którego nie potrafię. Ponadto: Fulstack (Frontend) Developer /
Blogger